Czytalam sobie dzis wlasnego bloga. I pierwsza mysla jaka przeplynela mi przez glowe to soczyste przeklenstwo.
Widze jak zmienialo sie moje zycie, priorytety,marzenia,emocje. Widze jak bylo,bywalo,jakim bylam czlowiekiem.
Czasem chcialo mi sie smiac z tego jaka bylam glupia. Czasem bylo mi wstyd samej przed soba.
Ale teraz...
Nie, od wrzesnia nie bede juz odmawiac. Odmawialam zmian,ktore nie byly moim dzielem.Odmawialam spontanicznosci. Odmawialam spotkan z ludzmi,wykrecajac sie sama przed soba brakiem czasu,zlym samopoczuciem,tym i tamtym i jeszcze czyms innym. Odmawialam probowania rzeczy,ktorych nigdy nie robilam a zawsze chcialam. Podejrzewam ze w jakims stopniu balam sie kompromitacji czy porazki.
Tak, to co prawda jest argument,ale slaby. Chcialabym zeby moje wyjazdy do stolicy nie byly katorga tylko i wylacznie we wlasnym towarzystwie. Chcialabym rozwijac sie w srodowisku ppoz, chociazby wolontariacko.
A reszta... a na reszte juz sobie zapracuje.
Od jutra, rowno 60 dni. Do 25 pazdziernika.
Podejmuje wyzwanie.
Na zawsze i na wiecznosc uczynmy z zycia swieto, by bedac tu przez chwile wszystko zapamietac...
Inni zdjęcia: Pamiętniki z wakacji bluebird11:) dorcia2700:* patrusia1991gd19.7.25 inoeliaZiew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24