Mój najwspanialszy Gustaw *,* Jestem z niego dumna . Każdego dnia jest już coraz mądrzejszy i dojrzalszy. Zdaje się , że najgorszy szczeniacki czas jest już za nim. Mój kochany towarzysz życia, podróży, spacerów, odpoczynku.

Dlaczego ludzie robią wielkie dramaty z niczego i jeszcze nas w to wciągają? Ja osobiście nie mam większych kłopotów ,ale otrzymując wiadomości od innych i czytając te "Trudne sprawy" mam dość... Ludzie nie potrafią cieszyć się piękną pogodą , smakiem i zapachem swieżych truskawek,wspólnym obiadem z rodziną, spacerem z ukochanym psem, rozmowami o wszystkim i niczym , popołudniową kawą przy serialu. Qrwa, trzeba się zarzynać z zazdrości o pierdoły w gronie najbliższych? Jak można ziać nienawiścią do brata? Do matki? Jeszcze gdyby były ku temu solidne powody.... Nie rozumiem takich rodzinnych relacji,a właściwie ich braku. Nie chciałabym mieć i tworzyć takiej familii .

Z innej beczki... Zajarałam się mega licytacją palet z towarami ,niespodziankami. Nie że względu na możliwy zysk a na tą nutkę adrenaliny i tej niewiadomej - kota w worku *,* Dlatego dziś czekam na kuriera na dostawę mojej pierwszej niewiadomej :D

To otwieranie paczki z tą mega ciekawością co tam będzie.... Nie spodziewam się niczego szczególnego bo to groszowe sprawy ale chce już poczuć tą adrenalinę i ciekawość *,*