Tak wczoraj było... Wypiłam kawę i poszłam spać. Takie wrażenie robi na mnie właśnie kawa:p
Dzisiejszy dzień był przełomowy ( właściwie wczorajszy godz:18 już mamy...)pozbyłam się w końcu balastu z mojego życia. W końcu nabrałam odwagi do pewnych działań i mam nadzieję że będzie tylko lepiej ... Musi być bo było naprawde nie tak jak powinno. Wczoraj spędziłam ciekawe 90 minut w moim salonie. Dało mi to dużo do myślenia i bardzo dobrze nastroiło. Tylko to zbyt optymistyczna wersja reszty mojego życia żeby miała być prawdą. Jednak bardzo brakuje mi takiego klimatu,takiego spokoju,takiej normalności. Bardzo się od tego odzwyczaiłam i czasem mnie to niepokoi. Jeśli miałoby być tak w mojej przyszłości to idę w to w ciemno. Tak smakuje moje szczęściem,ma smak spokoju i akceptacji. Bardzo chciałabym temu zaufać i czuć, że to fakt a nie tylko chwilowa iluzja. Nawet jeśli ten sen się nie spełni to i tak będzie już tylko lepiej niż było do wczoraj. Mam nadzieję,że uda mi się pospać a rano obudzić się w innym spokojnym życiu..Na wszelki wypadek płatki pod oczy już się chłodzą w lodówce. Jutro jadę na ślub. Ślub kogoś komu pomogłam wyjść z bardzo niedobrej relacji. Czuję się matką chrzestna tego jutrzejszego małżeństwa. Mam nadzieję , że ja też kiedyś spotkam swojego człowieka. Człowieka napełnionego spokojem i akceptacją.
Bądźcie zdrowi i dbajcie o swój spokój
Znośnego weekendu :*
6 godz. temu
10 CZERWCA 2025
6 CZERWCA 2025
2 CZERWCA 2025
22 MAJA 2025
1 MAJA 2025
22 KWIETNIA 2025
27 MARCA 2025
Wszystkie wpisy