Usiadlam przed ekranem telewizora i znalazłam się w innym świecie. Zekranizowane życie bohaterów którzy otoczeni są wszelkimi uczuciami sprawia, że chcę być tam razem z nimi i poczuć że miłość, pożądanie i wierność jednak jest do osiągnięcia.
Ludzie czasami pod wpływem emocji czy zaistniałych sytuacji zmuszeni są do wybierania dróg z pozoru absurdalnych.
Jednak może się okazać, że to jedyne wyjście które zasługuje na chwile zastanowienia. Nie możemy oceniać życia innych zbyt pochopnie. Każdy żyje w swoim świecie który postrzega w róży sposób i nie może w to ingerować.
Długo myślałam, jaki tak na prawdę jest cel życia? Wszystko jest niby poukładane, są pewne zasady. życie zbudowane jest z klocków, które jednak w każdej chwili mogą się wywalić, że względu na niestabilne położenie. Kolejną pułapką i utrudnieniem jest fakt, że klocki należy układać według podanej kolejności. Jeśli pominiemy choć jeden życie zaczyna się haotyczne i powoli się burzy.
Każdy jednak ma jakis cel, który nie zawsze niestety zostaje zrealizowany i urzeczywistniony. Każdy ma coś swojego, a mianowicie zbiór cech zapisanych na kartce które pod w pływem różnych wydarzń zmieniają swoja kolejność.
Klocko podzielone są na tyle ludzi, że dla każdego przydzielona jest zaledwie ich część. Po co więc zastanawiać się jak układać te klocki skoro po wykorzystaniu ich ktoś inny zacznie budować je od nowa, a nas już nie będzie, nie będziemy mieli już możliwości wspominania żadnych chwil i zastanawiania się nad ich sensem. Więc czy warto analizować każdy nasz ruch i przejmować się opinią innych? Oni też mają zaledwie troszkę czasu na komentowanie nas a później jak każdy znikną. Róbmy to na co mamy ochotę i korzystajmy z tego że choć przez chwilę możemy zaistnieć w naszych byłych pragnieniach na prawdę. Te średnio 85 lat to czas w którym musimy doznać wszystkich możliwych uczuć i emocji, więc nie bójmy się ich i próbujmy wszystkiego co jesteśmy w stanie dotknąć.
Może wydawałoby się, że skoro i tak wszystko minie to żaden nasz ruch nie ma sensu, jednak powinniśmy udowodnić sobie, że możemy coś uzyskać, jak najlepiej wykorzystać to co mamy, przeżyć to w jak najlepszy sposób. Nauczyć się patrzeć na drugiego człowieka jako na kogoś kto jest taki sam jak my, wspólnie stworzyć cos pięknego, to marzenie kogoś takiego jak ja. Po co te wszystkie kłótnie, rozstania? Dlaczego tyle ludzi się oszukuje? Wtedy jedna osoba zostaje odrzucona i czuje się niepotrzebna mimo, że przeciez jest taka sama. Człowiek buduje coś latami, a potrafi to zburzyć w jednej sekundzie. I wtedy znowu nasuwa się pytanie: po co się starać, jaki to wszystko ma sens?...I tak mozna by kontemplować wiekami o tej efemerycznej postaci tkwiącej w tym wielkim świecie, jednak czy to znowu nie marnowanie czasu? W końcu trzeba dalej układać klocki a nie myśleć o rzeczach których niestety nie da się zmienić.
Świat byłby lepszy gdyby ludzie byli lepsi, jednak każdy w pewnym stopniu jest zagubiony.
Pisze to ja..JA! Która właśnie zastanawia się nad tym dlaczego ktoś kieruje moim życiem, myśląc że ja sama nie potrafie nim sterować.
Dopóki nie błagam o pomoc lub dopóki ktoś nie zauważyć, że całkowicie nie daje sobie rady nie powinien zabierać mi tego co należy do mnie, gdyż ja czuje się gorsza wiedząc, że ktoś 'wie lepiej ode mnie' co powinnam uczyć w danej sytuacji.
Hmm..przemyślenia przemyśleniami ..chociaż ich nikt mi nie odbierze.
Czekam na zmiany.
10 LISTOPADA 2018
20 LIPCA 2015
4 CZERWCA 2015
4 MAJA 2015
23 PAŹDZIERNIKA 2014
26 SIERPNIA 2014
22 GRUDNIA 2013
22 GRUDNIA 2013
Wszystkie wpisy