Znalazłam niedawno w pokoju kartkę, gdzie zapisałam sobie kiedyś wskazówki co jeść, w jakich godzinach na podstawie przysfajalności danych składników przez ogranizm w ciągu dnia. Uważam, że jest to dośc logiczne i fajnie byłoby to wprowadzić jednak w życie. Zdaję sobie sprawę, że ciężko będzie się do tego zalecać w pracy i w szkole, ale da się przecież robić potrzebne posiłki dzień wcześniej:) Najbardziej niepokoi mnie fakt, że na sniadanie nie powinno jeść się słodkich rzeczy, a ja tak uwielbiam rano muesli z owocami, owsianki lub kanapki z dżemem, no i dziwne jest też, że nie powinno się pić napojów z mlekiem, jednak do tego akurat nie zamierzam jakoś specjalnie przykładać wagi:)
1. ŚNIADANIE: między 5:00 - 9:00
Śniadanie powinno być najobfitszym posiłkiem w ciągu dnia. Nad ranem rośnie produkcja enzymów trawiennych odpowiedzialnych za tłuszcze, białka i węglowodany, ale słabo trawione są cukry. Najlepiej zjeść: pełnoziarniste pieczywo, płatki zbożowe, sery, jogurty, jajka, szynkę. Do picia najlepiej napój bez dodatków mleka i cukru
2. LUNCH/OBIAD: między 12:00 - 14:00
W tych godzinach najbardziej aktywne są proteazy, czyli substancje trawiące białka. Organizm z powodzeniem trawi także "ciężkie" produkty. Najlepiej zjeść: chude grillowane mięso lub rybę, ryż, makaron, ziemniaki, porcję warzyw, jako dodatek można użyć olejów roślinnych.
3. PODWIECZOREK: między 16:00 -17:00
O tej porze podnosi się w organizmie poziom insuliny. Najlepiej zjeść: porcję owoców, sorbet, gorzką czekoladę, orzechy, miód lub dżem. Unikać: tłustych przekąsek np. fast food'ów.
4. KOLACJA: między 18:00 - 20:00
A dokładniej ok 4h przed snem. Wieczorem tempo metabolizmu spada, organizm pracuje na zwolnionych obrotach. Substancje odżywcze są magazynowane do regeneracji organizmu w czasie snu. Brak aktywności enzymów trawiennych. Najlepiej zjeść: lekką, łatwostrawną, ciepłą kolację, np. chudy drób, owoce morza, ryby, warzywa lub sałatkę. Należy unikać: roślin strączkowych i alkoholu.
A Wy co myślicie o podobnej diecie? Mimo trochę absurdalnego dla mnie śniadania będę starała się powoli wprowadzać coś takiego w swoje życie i mam nadzieję, że się uda. Jedzenie o danych porach dnia jest w końcu najzdrowsze:)