" Wspomnienia wywołują ból. Największy zaś, wywołują najlepsze z nich.. "
Dlaczego czasami tak trudno zamknąć za sobą przeszłość ? Czemu niektóre sprawy same nie znikną z naszej głowy ? Po co rozpamiętywać coś co się skończyło? Ile jeszcze trzeba sobie zadać bólu, żeby w końcu mieć czyste sumienie? Zapomnieć o wszystkim? Tylko dlaczego, aż tak trudno to zrobić?
Gdyby w Twojej głowie istniał przycisk zapomnij o przeszłości, wykorzystałbyć go ? Nawet jeśli wiązałoby się to ze skasowaniem dobrych wspomnień ? Każdej dobrej chwili ? Bo w końcu coś kosztem czegoś.
Mimo wszystkich rozczarowań, jakie spotkały mnie w ciągu 16 lat, nigdy, ale to absolutnie nigdy, nie chciałabym zapomnieć którego kolwiek z nich . Czasami bardzo cięzko jest się podnieść po stracie bliskiej osoby, cięzko zapomnieć o kimś kto był najważnijeszy, ale nic się na to nie poradzi. Są takie sytuacje w których czasami poddanie się i zapomnienie jest najlepszym i najtrudniejszym zarazem rozwiązaniem.
Każdy czyn popełniony w przeszłości, każdy wybór kształtuje nas jako osobę. Podobno człowieka poznaje się tak naprawdę dopiero w trudnej sytuacji, po tym jak postąpi w danym momencie, i to jest chyba pierdolona prawda . I moim zdaniemi nie warto tego tracić poprzez egoistyczne myślenie o negatywach. Każdemu w życiu jest ciężko, każdy ma swoje problemy, powazniejsze lub mniej poważne. Czemu czasem tak trudno docenić coś co już mamy? Dlaczego nie potrafimy tego dostrzec? Dopiero po stracie czegoś, uświadamiamy sobie jakie to było dla nas , kurwa, ważne. Ludzie to egoiści, nikt nie patrzy na innych. Liczę się tylko i wyłącznie ja. Pierdolę uczucia innych, przecież oni nie myślą o mnie Wstając rano dochodzę do wniosku, że "ten dzień, należy do mnie, więc sprawię, żeby to był DOBRY DZIEŃ "
Tyle z rozpierdolu w mojej główce
/ Shinishi
" za Ciebie kochanie, jesteś na pierwszym miejscu, za co dobrze wiesz, za nadanie życiu sensu. Wiem, że we mnie wierzysz i pójdziesz za mną w ogień.."
http://www.youtube.com/watch?v=YzuBurpwsr4