Czas płynie, szybko.
Nim się obejrzę, już minął kolejny misiąc.
Brak czasu na chwilkę wytchnienia, odpoczynku.
Bo o dłuższej chwili bezsensu tu mówić.
Przemieszczając się środkami komunikacji miejskiej obserwuję świat.
Jak się zmienia.
Lubię oglądać twarze ludzi.
W pewnym sensie ich historie wypisane na ciele.
Lubię oglądać zakochanych.
Zawsze lżej na sercu. I jakaś wiara w spełenioną miłość, na którą sama czekam.
Lubię oglądać, niezmiennie pomnik, anioła, na Metalowców.
Niestety, od tyłu, ale zawsze wywołuje u mnie uśmiech.
Lubie obserwować pogodę.
Jej nieprzewidywalnośc.
Lubię.
Czas pomyśleć o przyszłości...
Wiem, kim chciałabym zostać.
Dziennikarką.
Ale to marzenie nieosiągalne.
Historia, na maturze.
- Nie, dziękuję.
Coraz bliżej 18nastki.
Boje się, choć teoretycznie wiem, że nic się nie zmieni.
Tylko dowód, tylko większa odpowiedzialność, tylko większy udział w życiu publicznym, tylko większe wymagania, od wszystkich, tylko legalne kupowanie alkoholu, tylko legalne prowadzenie samochodu, tylko praca.
Dorosłość. Dla niektórych przywilej, a dla Ciebie?
Muzyka.
Gra, w każdą środe.
Przygotowania do tridium zaczęte, pełną parą.
Brakowało mi tego.
Dotknięcia własną ręką pewnej wartości, która pokazuje, że warto się zatrzymać. Nawet na tą przysłowiową "chwilkę". Bo to czas dla Ciebie.
Dla Twoich przemyśleń, zadumy.
Męka Państka - "akt" bezwarunkowej miłości.
Szapoba, Panie Jezu.
Irytują mnie ludzie, z którymi mam doczynienia.
Swoim sposobem bycia, reakcjami.
Wyłączyć siebie, ich.
Pstryk!
Czemu nie?
To dobry pomysł...
Chyba to wszystko.
...Życzę wytrwałości, w życiu.
"Co jest najśmieszniejsze w ludziach?
Zawsze myślą na odwrót. Spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie, by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze, by odzyskać zdrowie. Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości, ani przyszłości. Żyją, jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli."
Paulo Coelho