Mówią, że niebieski to kolor nadziei - Nie wiem, jestem chłopem, nie znam się na kolorach. Zdecydowanie wolę czarny oraz brąz. A tak w gwoli ścisłości, to Twoje brązowe oczy, droga K.
Majówka, majówka... Niektórzy odpoczywają, inni zwiedzają, jeszcze inni się tulą, są też tacy co marudzą, a i znajdzie się garstka ludzi (tych wyjątkowych) co po komuniach latają.
Dla mnie to były ciężkie, cholernie zapracowane dni, które pozwoliły pozyskać nowych klientów oraz wykręcić kosmiczny obrót, sprzedając prawie większość asortymentu, odłożyć coś na przyszłość. Pod czysto materialnymi względami, tak - to był owocny czas. Psychicznie? Moja wrażliwość dała się we znaki, ale opanowałem ją - toć to jedna z moich zalet!
Wiesz co, waćpanno K.? Niedługo pełnia. Niech los, życie, przypadek oraz wszechświat sprawią, by to właśnie była ta Twoja, niepowtarzalna pełnia.
Ta jedyna! ( :
Gdyby tylko zdarzyło się, że Ciebie jeszcze spotkam, niezależnie od okoliczności czy byłby to przypadek czy coś zaplanowanego to bym wykorzystał ten czas najlepiej jak potrafię. Wysłuchał, wczuł się w Ciebie, przecież wiesz, że to umiem!
Dał łapkę, wsparcie, siebie. Pożartował - głównie z siebie i własnej głupoty, by wywołać u Ciebie ten magiczny, spontaniczny uśmiech, który działa jak magnes. Spojrzał Ci głęboko nie licząc czasu, byś mogła spokojnie przejrzeć moją duszę, intencje, serce.
Poradził jeśli byś miała zagwostki, zakopał w lesie wszystkich, którzy Ciebie denerwują (cholera, nie wiem jak zakopać sam Siebie, ale co tam, najwyżej pomożesz mi i dasz mi szpadlem w łeb, co Ty na to K.?).
Przypomniał Tobie Twoją wartość, która jest bezcenna. A przede wszystkim nie myślałbym za dużo, a działał. Byłbym sobą, tym Twoim spontanicznym P., który się stara oraz cieszy się z Twojego beztroskiego szczęścia razem z Tobą!
Nie pytał o przeszłość, w końcu ona za Nami. Na przyszłości się skupił, zapytał o Twoje marzenia, plany, cele - a w ten czas próbował z całych moich sił Ci je ułatwći, pomóc w realizacji, by być wtedy, kiedy będziesz je zdobywać. Taka Twoja przyszłość, taka jaką tam w środeczku chcesz, taką jaką chce Twoje serduszko! Toć Twoje szczęście oraz radość wypisana na buźce to 'coś' co warto walczyć, starać się, zabiegać - codziennie, tak zawsze, na zawsze - i jeden dzień dłużej! ( :
Spróbował się lekko zbliżyć, lody przełamać, góry pokonać. 'Przypadkowo' złapać za Twoją łapkę, by sprawdzić czy ciepła. Nie od razu, nie nachalnie, by magia wraz z iskrami mogła się zadziać sama, tak jak byś Ty chciała, wobec Twojego planu, spontanu. Nie mówił o uczuciach, tylko je okazywał, tak subtelnie, delikatnie jak mnie tego naumiałaś, tak krok po kroku.
Udowodnić, że to homerowe, mityczne, magiczne 'coś' jest, istnieje, żyje oraz może być prologiem do czegoś co będzie trwać wiecznie, ażebyś mogła wcielić się w te życiowe role, które dają sens życiu. Nie zawiodę, obiecuję, za bardzo Ciebie K... a nie czekaj, to później. Mam nadzieję, że będę mógł Ci to pokazywać oraz szeptać do ucha co dnia. W końcu dla Ciebie, dla tej relacji, dla tych uczuć mogę więcej niż wszystko, bo wierzę, bo szczerze, bo z serca!
A co dalej? Cóż, nie ma lepszej reżyserki życia od Ciebie, dam z siebie wszystko, wszyściutko i ciut więcej - bo wiem znam swoją wartość, wiem, że potrafię! Tak jak wiem, że dopiero przy Tobie mógłbym pokazać wszystkie swoje zalety, rozłożyć skrzydła by udowodnić Ci, że to co najlepsze właśnie się zaczyna!
Lęk, stres i nerwy to kwestia Twojej specyficznej, niespotykanej wrażliwości
Wiesz, jak nikt inny Ciebie rozumiem. Bo to są cechy NAM tak bliskie świadczące o wyjątkowości
Chciałbym być tym, który naprawi, niepokój stłamsi, nerwy uspokoi, niczym lekarz naprawi co boli.
Sprawi, że życie sensu nabierze, udowodni, że nie zawsze wszystko się pierdoli
Gestem, sobą, uczuciem sprawić byś się poczuła życie na nowo, tak jak po endorfinie
Toć jestem w Twojej drużynie, chcę Ci dać nadzieję, że jest coś co nigdy nie minie!
Uśmiech, bezpieczeństwo czy szaleństwo
A może ciepło, serce, jedność oraz człowieczeństwo?
K., w końcu znasz mnie, wiesz, że z uczuć mogę wszystko
Chociaż jeśli mam mieć jedno marzenie? To być Ciebie jak najbardziej blisko
Ps. Ej, ej! Za babeczki przepraszam, nie gniewaj się! Wiesz, że nie miałem złych intencji, wręcz przeciwnie, bo z środka mego serca. Naprawdę się staram! I wiem, że Ty wiesz dlaczemu! ( :
Zresztą, to już było, to za nami, a liczy się to co się jeszcze wydarzy!