Dziś 17sty, dzień wyjątkowy, mój ulubiony! Mimo, że calutką noc mocno lało, to niezwykle miły przypadek sprawił, że gdy o świcie ruszałem w trasę to zrobiła się na ułamki sekund dziura w niebie, przywitało mnie słoneczko w strugach deszczu by pokazać mi tak dawno niewidzianą tęczę - cholerka, ale się uśmiechnąłem, ile dobrej energii oraz endorfin mi to dało - taaaak dużo, dużusieńko - i tym wszystkim dzielę się właśnie z Tobą najukochańsza Kaś! : )
Ten przebłysk słoneczka był niczym takie 'oczko' puszczone przez wszechświat - chociaż jeśli miałbym wybór, to wolałbym te konkretne, czarodziejskie oczy -te przepiękne, te brązowe, te magiczne węgliki, które są odzwierciedleniem tej najwspanialszej, najbardziej wartościowej duszyczki w całym, calutkim wszechświecie - tak, Twojej K.asiu, astralnej księżniczki we własnej osobie!
Wiecie? Udało mi się wyrwać na weekend, pierwszy od kiedy pamiętam z garstką bliskich znajomych, których mam od najmłodszych lat żyćka. Były Kajaki, grill, długie rozmowy, całkiem mile spędzony czas, ale skłamałbym gdybym napisałbym, że to właśnie ze względu na nich byłem wtedy w tamtym konkretnym miejscu, że na spotkaniu właśni ich tak bardzo mi zależało. Bo zgadnij Kaś kogo tak wypatruję z tym bukietem polnych chabrów? Tak, punkt dla Ciebie, zgadłaś! ( :
O ile to był spoko czas, to tylko ten czas uświadomił mnie, że zdecydowanie od 'piwkowania' z kumplami wolałbym spędzić czas z jedną, jedyną kobietą , która tak szczerze oraz prawdziwie kocham. Zapytać o jej potrzeby, rozśmieszyć ją swoją głupotką tudzież wczuć się w rolę jej prywatnego standupera, który rozbawia ją do łez! Przegrać w warcaby, podroczyć się, by później tak czule, tak zmysłowo wtulić się w nią, by posłuchać jej spokojnego bicie serduszka, ażeby patrzeć beztrosko w gwiazdy, nawet gdyby były chmury na niebie, tak jak niestety było teraz. Cóż, zawsze mógłbym wtedy delikatnie łapką odgarnąć Twoje ciemne włosy, spojrzeć zalotnie w te najpiękniejsze oczy we wszechświecie i niskim, zdecydowanym głosem pełnym ciepełka wyszeptał Ci do uszka ile dla mnie znaczysz, a niezależnie jakim erudytą bym nie był nie da się tego streścić w jakichkolwiek słowach Kaś. : ) - # DLA CIEBIE
Bo jest w tym wszechświecie pewien zwariowany K.TOŚ, który chciałby RAZEM, WSPÓLNIE z Tobą spełniać Twoje marzenia. Złapie za łapkę, wesprze, odgoni negatywne emocje, całym sobą oraz całym swoim serduszkiem będzie dbać o Twoje bezpieczeństwo, Twój komfort psychiczny. Nie zostawi, nie ucieknie, codziennie będzie się starał o to ażebyś czuła się kochana, czuła się wyjątkowa, czuła się tak jak czuć się powinnaś. Nie tylko 17stego, ale codziennie, tak zawsze, na zawsze. Gdziekolwiek teraz jesteś, to i ja jestem przy Tobie, jako ten Twój ochroniarz, ten Twój magiczny i prywatny 'Ktoś.!', który właśnie tuli Ciebie najmocniej i najszczerzej jak tylko potrafi! ( :
I wiesz? Ten głuptasek napisał Ci przed chwilką króciutką fraszkę, z nadzieją, że na Twoich magicznych ustach pojawi się delikatny, aczkolwiek szczery uśmiech, ten, który ów gentelman tak kocha, który tak doskonale pamięta! A sprawianie Tobue uśmiechu, to przecie moje ulubione hobby! : )
A może tak od serca napisana fraszka
Obejmująca niczym dobrze skrojona apaszka
Tuląca Ciebie czule niczym moja ciepła łapka
Twierdza w moich ramionach niczym swojska chatka puchatka
Takim Twoim przyjacielem, Twoim partnerem na żyćko całe
By Razem wspólnie realizować Twoje marzenia, toć znasz mnie doskonale
Być tym parasolem co od złych emocji ochroni Ciebie skutecznie
By ta miłość rozwijała się i trwała w Nas tak wiecznie
Twoja bezpieczna przestrzeń, Twój prywatny zameczek Kaśkowy
Tym na miłości budowany, o nerwach czy stresie nie ma mowy
Dać Ci opiekę, bliskość, bukiet chabrów i śniadanie do łóżka
Być z Tobą zgranym zespołem niczym na wymiar garniak oraz zacna muszka
Cholibka, tych wszystkich fraszek, wierszy i innych dzieł z serca wprost dla Twojego, wyjątkowego, Kaśkowego serduszka powstało już troszkę. A może wydrukować z tego jakiś mały tomik? Dobra myśl, byłaby kolejna przepiękna niezapominajka, którą na starość można by z uśmiechem na ustach i ciepełkiem w serduszku wspominać, nie sądzisz Kaś? : ) Obowiązkowo przy kominku albo ognisku pijąc zależnie od sytuacji zimne albo ciepłe trunki w naszych własnych kubeczkach!