ogólnie to trochę sobie choruję. z jednej strony dobrze - nie jestem w ogóle głodna, z drugiej źle - siedzę ciągle w domu co wiąrze się z tym, że mama powtarza ciągle 'za mało jesz!', 'jesteś chora, musisz nabrać odporności! masz zupkę'. i niestety nie mam kompletnie sił na ćwiczenia..
dzisiaj; kawa+kanapka z szynką sojową i ketchupem (;////////)
na zdjęciu dobrze znana Heidi Klum, trochę przerobiona przeze mnie.
xoxo, pierdolnik