Wczoraj na szczęście już nie było nic. Gorzej z dzisiejszym dniem. Hmmm, zjadłam activię, budyń do kubka i kromkę chleba sojowego.. kurwa mać. Gorsze jest jednak to, że jutro jadę z rodzicami na domek, spędzę tam z nimi caaaaalutki dzień, czyli - śniadanie, obiad, kolacja. Kurwa.
Mama doszła dzisiaj do wniosku, że nic nie jem. Oczywiście z pretensją zaprzeczyłam i zaczęłam przekonywać, że oczywiście jem! Jak jej mogło przyjść to do głowy?! ;O
Jestem na siebie dzisiaj zła jak chuj. Idę ćwiczyć. Dużo ćwiczyć.
Niestety nie mogę na razie poczytać notek i pokomentować, ale nadrobię.
xoxo, pierdolnik.
Inni zdjęcia: 13.05 kurdupelpunk1477Ja nacka89cwaUgh. chasienka:) dorcia2700Okno papieskie nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24