Kolejny cudowny dzień oszukiwania się nawzajem, a może już nie oszukiwania, może to rzeczywiście miłość na zawsze? Sama nie wiem. Ale pewnie niedługo się przekonamy. Niebawem nam mija 14 miesiąc razem, matuchno święta, jak to mija szybko!
Ale wiem, że "wszystko mija, nierozerwalna przyjaźń... (...) Wszystko przemija, jak najgorętsza miłość, jak świat, którego nie było, jak jeden długi mroczny sen". Wierzę w te słowa, i z czasem przekonuje się, że są prawdą, że stan mijania to naturalna kolej rzeczy, ale ciągle trudno mi się z tym pogodzić, i choć to przychodzi naturalnie (o ile naturalnie może przyjść już prawie całkowity brak kontaktu z najlepszą przyjaciółką i brak miłość u mojego kochanego kiedyś chłopaka) to jednak tęsknie za tymi czasami. I wiele oddałabym żeby być znów w gimnazjum, siedzieć z Andzią w jednej ławce, odrabiać razem lekcje, wracać do domu i spędzać godziny na skype rozmawiając z Adamem, bo tylko to mieliśmy, tylko skype i telefon.
I tęsknie do tego, ale czy teraz jest gorzej?
wszystko kasuję. Kładę sama na siebie cenzor, a przecież kiedyś tak nie było.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Ja nacka89cwaJa nacka89cwa