photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 KWIETNIA 2012

piiii

Dzisiejszy dzień do dietowych nie należał. Pewnie mnie zabijecie za to, ale zjadłam conajmniej z 2000 kcal. Pewnie teraz myślicie, że rozpaczam iż zawaliłam... Szczerze? Ja się tym nie martwię. Nie było to kompulsywne objadanie się, ale świadoma decyzja. Obudziłam się rano z myślą, że kolejny dzień diety czas zacząć. Potem jednak zjadłam swój 3. posiłek w postaci samych zdrowych smakowitości. Pozniej jednak stwierdziłam, że mam chętkę na coś niezdrowego. Po namyśle uznałam, że sb pozwole. Zjadłam chipsy i budyń. Potem na kolacje kanapki z chlebem razowym. Nie obżarłam się samymi fast foodami-zjadłam dużo zdrowego żarcia i mnustwo warzyw! Patrząc na moje posiniaczone nogi i rękę oraz grzebień, na którym mnustwo moich włosów stwierdziłam, że nadszedł już czas by zjeść szynkę... Mam niedobór żelaza i zdaje sb z tego sprawę. Chcę być chuda, ale nie chcę być wrakiem człowieka.

Poza tym jestem najedzona, i szczęśliwa [a to wsród Wam chyba stosunkowo rzadkie połączenie... niestety]. Jutro mam nadzieje, że dzień minie bez jakiś 'niespodzianek' w postaci napadu.

 

Pewnie stwierdzici teraz, że z takim podejściem i 'zawalaniem' nigdy nie schudne. Wiem, że nie jest to dobra droga. Postanowiłam sb jednak pozwolić, bo przez nastepne 2 tygodnie postanawiam trzymać rygor [oby się udało!!] gdyż mam wesele kuzynki. Kiedy trzymałam wagę 48 kg. pozwalałam sb co nedziele/sobotę na jednorazowe obżarstwo [jadłam wtedy tylko ciasta, słodycze i inne kaloryczności w ilościach nieograniczonych aby odbić sobie 'ciężki' tydzień ciągłego niedojadania] i waga nigdy nie drgnęła. Problem zaczął się jednak, kiedy takie objadania nie ograniczało się tylko do jednego dnia, a do kilku... Tym razem jednak chcę, by waga spadła więc muszę z tym skończyć. 

Mam jednak nadzieja, że jutro wszystko bd ok i w końcu schudnę ;].

 

 

Jeśli ktoś uzna przez to, że nie pasuję do tego miejsca-z góry przepraszam, ale nie zamierzam notorycznie się głodzić. ;]

Ja się nie przejmuję tym dniem i nie mam wyrzutów sumienia, więc Wy też przejdzcie obok tego obojętnie ;) Chciałam Wam to jednak napisać, gdyż chce być z Wami całkowicie szczera i zapisywać swoje wzloty, jak i upadki.

Pozdrawiam, buziaki :* .

Komentarze

jestestymcojesz bardzo dobrze, że się nie głodzisz i uważam, ze to jest bardzo dobre poidejście. troszczysz się o swoje zdrowie. chcesz byc piękna ale i zdrowa. gratuluję i nie zaprzepaść tego. ja gdybym mogła cofnąć czas od początku bym tak robiła. niestety przez moją własną głupotę ucierpiało zdrowie i trzeba farmakologicznie wszystko załatwiać. i z takim podejściem schudniesz wiecej niż nie jedna laska tutaj. i nie ma nawet mowy o jakimkolwiek efekcie jojo. :*:*:*:*:* chyba powinnam zacząć brać z ciebie przyklad.
18/04/2012 20:44:21
Junior operacjamotywacja kiedyś też niestety się strasznie męczyłam poprzez głodówki itp. doszło do tego, że straciłam okres [przy wadze 49 kg... czyli w normie]. przytyłam troszkę i w święta Wielkanocne odzyskałam [nie miałam od sierpnia] i teraz po prostu chcę jeść w miare normalnie by go utrzymać... chociaż było to bardziej plamienie niż krwawienie, ale zawsze coś ;)
+dziękuje za miłe słowo ;) spodziewałam się gorszej reakcji z Waszej strony ;*
18/04/2012 21:10:20
jestestymcojesz miałam prawie tak samo jak ty. schudlam 17 kg na diecie do 600 kcal i... okres zniknął i mimo pół rocznej przerwy i normalnego jedzenia i przytycia nie odzyskalam go. ;c
18/04/2012 21:47:23
Junior wantxbexthin dobrze ze jadłaś zdrowo ;*
18/04/2012 21:05:59
Junior operacjamotywacja no oprócz chipsów, budyniu... ale mimo wszystko zjadłam mnóstwo warzyw więc nie jest źle ;]
18/04/2012 21:13:56
Junior wantxbexthin Budyń.. Czipsy aaaaaaaaaaa <3
18/04/2012 21:22:43
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika operacjamotywacja.