Dzisiejszy dzień do dietowych nie należał. Pewnie mnie zabijecie za to, ale zjadłam conajmniej z 2000 kcal. Pewnie teraz myślicie, że rozpaczam iż zawaliłam... Szczerze? Ja się tym nie martwię. Nie było to kompulsywne objadanie się, ale świadoma decyzja. Obudziłam się rano z myślą, że kolejny dzień diety czas zacząć. Potem jednak zjadłam swój 3. posiłek w postaci samych zdrowych smakowitości. Pozniej jednak stwierdziłam, że mam chętkę na coś niezdrowego. Po namyśle uznałam, że sb pozwole. Zjadłam chipsy i budyń. Potem na kolacje kanapki z chlebem razowym. Nie obżarłam się samymi fast foodami-zjadłam dużo zdrowego żarcia i mnustwo warzyw! Patrząc na moje posiniaczone nogi i rękę oraz grzebień, na którym mnustwo moich włosów stwierdziłam, że nadszedł już czas by zjeść szynkę... Mam niedobór żelaza i zdaje sb z tego sprawę. Chcę być chuda, ale nie chcę być wrakiem człowieka.
Poza tym jestem najedzona, i szczęśliwa [a to wsród Wam chyba stosunkowo rzadkie połączenie... niestety]. Jutro mam nadzieje, że dzień minie bez jakiś 'niespodzianek' w postaci napadu.
Pewnie stwierdzici teraz, że z takim podejściem i 'zawalaniem' nigdy nie schudne. Wiem, że nie jest to dobra droga. Postanowiłam sb jednak pozwolić, bo przez nastepne 2 tygodnie postanawiam trzymać rygor [oby się udało!!] gdyż mam wesele kuzynki. Kiedy trzymałam wagę 48 kg. pozwalałam sb co nedziele/sobotę na jednorazowe obżarstwo [jadłam wtedy tylko ciasta, słodycze i inne kaloryczności w ilościach nieograniczonych aby odbić sobie 'ciężki' tydzień ciągłego niedojadania] i waga nigdy nie drgnęła. Problem zaczął się jednak, kiedy takie objadania nie ograniczało się tylko do jednego dnia, a do kilku... Tym razem jednak chcę, by waga spadła więc muszę z tym skończyć.
Mam jednak nadzieja, że jutro wszystko bd ok i w końcu schudnę ;].
Jeśli ktoś uzna przez to, że nie pasuję do tego miejsca-z góry przepraszam, ale nie zamierzam notorycznie się głodzić. ;]
Ja się nie przejmuję tym dniem i nie mam wyrzutów sumienia, więc Wy też przejdzcie obok tego obojętnie ;) Chciałam Wam to jednak napisać, gdyż chce być z Wami całkowicie szczera i zapisywać swoje wzloty, jak i upadki.
Pozdrawiam, buziaki :* .