photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 MAJA 2012

najlepsza przyjaciółka.

Wiem, że pojawić się tutaj miałam dopiero wtedy kiedy schudnę-i nadal uważam, że tak zrobię. ;) Piszę tutaj tylko jednorazowo.

 

Nie mogę ostatnio spać. Okropne uczucie: męczyć się z własnymi myślami... Myślę, jak gruba jestem. Tak bardzo chciałabym mieć już to 48 kg.

Aktualnie: talia 61 cm-pierwszy cel osiągnięty.

 

Tak w ogóle to napisałam po to, aby przedstawić Wam moją nową przyjaciółkę-BIEŻNIE. Dzisiaj spaliłam na niej ponoć 1100 cal. ;) Kuzyn cały czas chodzi i się śmieje, że spalam więcej niż jem-i o to kurwa chodzi! Jutro niestety wesele. Planuje normalne jedzenie [no dobra, obżarstwo... chociaż nie. mam obcisłą kieckę i będzie mi bandzioch wystawał jak za dużo zjem... a ostatnio po 1 pomarańczy czułam się najedzona i wydawało mi się, że mi brzuch wystaje. ;)  także poooowodzenia]. Tego się w sumie nie boje. Od jednego razu się nie przytyje. Ja bardziej się boje, że teraz kiedy mi dobrze idzie i przerwę tą dobrą passe, wybije się z rytmu i zaczne się obżerać [dokładnie tak było po świętach: w 1. dzień dieta pełną parą-nie tknęłam nic słodkiego, tłustego i ogólnie kalorycznego. w 2. dzień świadomie 'zawaliłam' i to pociągnęło za sobą falę porażek. na wadze było tylko +1kg ale ja nie przerywałam objadania i tak doszło jeszcze 2 kg. ;)]. Także.. oby po niedzieli nastały upały i apetyt odszedł w niepamięć-tak jak w ten tydzień!

Od poniedziałku chcę wziąć się na 10000% bo nie będzie już raczej jakiś strasznych powodów do zawalania-przynajmeniej poki co. ;]

 

Także powodzenia kruszynki ;). Do zobaczenia. ;]

Komentarze

jestestymcojesz w tali 61 , hm no to pięknie < 3
04/05/2012 22:03:58
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika operacjamotywacja.