Rano tak strasznie nie chciało mi się wstać .Ale jakoś dałam radę.Oczywiście przed domem czekał już na mnie ukochany.Poszliśmy razem do szkoły.W piątki mam zawsze lekcej naprzeciwko tej idiotki Kamili.Powiedziała Kubie,żeby przyszedł do mnie i posiedział ze mną.Tak też się stało.Widziałam jak patrzyła na nas i była taka zazdrosna,że to mi się tak poszczęściło a nie jej.Po całym dniu szkoły Kuba przyszedł do mnie siedzieliśmy razem.Było bardzo miło.Zaprosił mnie Amande,Zosie i chłopaków do siebie na noc.Bo jego rodzice gdzieś wyjechali.Z miłą chęcią wszystcy razem się wybraliśmy .Zamówiliśmy sobie pizze,kupiliśmy piwa,chipsy itp, zapuściliśmy dobrą muze.Po ciszy nocnej wyłączyliśmy muzykę i oglądaliśmy sobie różne filmy.Ja około 2 w nocy byłm już taka zmęczona,że poszłam i położyłam się spać.Oni wszyscy tam jeszcze oglądali tylko Kuba do mnie przyszedł i spbie razem leżeliśmy.Przytuliłam się do niego.On pocałował mnie w czoło.
-Kocham cię-powiedział.Chcesz żebym poczekął tu,aż uśniesz i żebym poszedł na dół czy żebyśmy razem poszli już spać?
-Chce,żebyśmy razem poszli spać.Ja ciebie też-odpowiedziałam cicho.
-Dobrze kochanie-pocałował mnie delikatnie wsuwając mi język.Jesteś taka wspaniała.Nigdy nie miałem takiej dziewczyny.
-Ja też nigdy nie miałam tak wspaniałego chłopaka.
On każdego dnia awansował na wyższy poziom mojej miłośći do niego.W jego objęciach usnęłam.Chciałabym tak już zawsze,zasypiać w ramionach ukochanej osoby.Rano w jego koszuli zeszłam na dół wszyscy spali oprócz Kuby i mnie.Mój ukochany mężczyzna przygotował dla nas pysznę śniadanie.Dałm mi słodkiego buziaka na dzień dobry. I poszliśmy na górę do jego pokoju zjedliśmy w spokoju śniadanie.Ogarnęłam się i zaczęłam troche sprzątać był straszny syf.Oczywiście tamci jeszcze spali a Kuba był zmęczony zresztą zrobił rano śniadanie.Gdy już w miare było czysto imprezowicze się zaczęli przebudzać.