Gdy wróciłyśmy do domu ,Ola była cała zmarznięta . Postanowiłam zrobić na pysznej cieplutkiej herbaty z cytrynką,aby się ogrzać .
Ola poszła położyć małą spać bo była już markotna . Przypadkowo kiedy zasłaniałam rolety w salonie zauważyłam wielki czarny samochód który stał przed moim domem . Po chwili zauważyłam w nim Michała ,męża Oli. Siedział i patrzył się na okna mojego domu . Nie dałam po sobie poznać ,że go zauważyłam. Nie wiedziałam czy mówić coś Oli o tym czy nie. Ale w końcu jesteśmy razem i nie powinnam mieć przed nią tajemnic nawet jeżeli chcę ją w ten sposób chronić . Poszłam na górę.
-Ola słuchaj ,gdy zasłaniałam rolety widziałam ,że przed domem w samochodzie siedzi Michał i obserwuje nas.
-Co?! Dlaczego. Nie no ja mam tego dość .-mówiła rozstrzęsiona.
-Uspokuj się .Wszystko będzie dobrze.Zaraz do niego wyjdę i powiem mu,żeby odjechał a jak nie to zadzwonimy na policję.
-Julka ale ty go nie znasz. On nam nie da spokoju. On chce mi zabrać Julkę , ale ja mu jej nie oddam.
-Dziecko zostaje z tobą.Ja już do niego idę.
-Nie Julka.! Poczekaj może on odjedzie. Nie chce żebyś tam wychodziła.
-No dobrze -przytuliłam ją
-A mogę spać dzisiaj z tobą?
-Oczywiście .-ucieszyłam się
Zeszłam na dół zamknęłam dzwi jeszcze na dolny zamek ,aby czuć się bezpieczniej zasłoniłam wszystkie rolety.Pościeliłam łóżko w salonie . Zjadłyśmy kolację. Byłam taka zmęczona ,że od razu położyłam się do łóżka. Zaraz przyszła Ola. Położyła się i wyszptała
-Przytulisz mnie bo zimno?
-Jasne kochanie , co to za pytanie.
-Czuje się przy tobie tak bezpiecznie.Dziękuję,że jesteś.
-Nie, to ja dziękuję.Cieszę się że czujesz się przy mnie bezpiecznie.
-Kocham cię.-szepnęła
-Ja ciebie też. Jutro mam wolne , może pojedziemy do ZOO lub na basen ?
-Dobrze . Tylko nie wiem jeszcze gdzie.
-Możemy tu i tu .-uśmiechnęłam się
-Porozmawiamy o tym jutro.Dobranoc.
-Dobranoc.-dałam jej buziaka w czułko .