Kiedy wróciłam z pracy w domu czekały dwie śliczne kobietki i pyszny obiad. Byłam taka szczęśliwa ,że mam Ole i Julkę ,że mieszkają u mnie . Ale chciałam je mieć tak na zawsze .
-Mmmm jakie pięknę zapachy.-powiedziałam.
-Nie przesadzaj . Postanowiłam zrobić obiad.Może chociaż tak się odwdzięcze tym,że mogę u ciebie mieszkać i ,że jesteś taka dobra dla mnie i dla Julki.
-Nie trzebabyło. Ja to robie z czystej przyjemności a nie z jakiś korzyści.Jest nawet ładna pogoda może się przejdziemy ?
-Z miłą chęcią ,małej przyda się spacer zresztą mi też.-uśmiechnęła się.
-No to zjedźmy twój pyszny obiad i się przejdziemy .
Obiad był pyszny . Ola i Julka dawały mi tyle szczęścia .Były u mnie raptem jeden dzień a ja już nie wyobrazałam sobie życia bez nich .Po obiadku . Ubrałyśmy się wszystkie ciepło i wybrałyśmy się na spacer .
-Mogłybyśmy teraz porozmawiać ?-zapytała
-Tak, a czy to coś poważnego? Ma się bać.-zapytałam zaniepokojona.
-Nie spokojnie. To tylko kilka pytań .
-A więc słucham.
-Podobam ci się?
-Tak bardzo .
-Ty też mi się podobasz.Czy nadal masz pociąg do kobiet ?
-Tak mam.-myślałam ciągle do czego ona zmierza.
-Hmm . Szczerze mówiąc ja też. Bycie z Michałem to była jedna wielka pomyłka . Jedyne szczęście jakie wyniosłam z tego związku to Julka .
-Rozumiem .
-Dobra Julka koniec pieprzenia . Może spróbujemy na nowo tak jak za czasów szkoły ?
-Yyy.
-Nie musisz odpowiadać teraz . Wiem ,że jesteś zaskoczona .
-Nie , nie . Odpowiem teraz . Powiem szczerze marzyłam o tym odkąd cię zobaczyłam . Ty z Julią wniosłyście tyle radości i szczęscia do mojego serca . Chce być z Tobą .
-Kocham cię -powiedziala
-Ja ciebie też.-przytuliłam ją i złożyłam pocaunek na jej ślicznych ustach . Już dosyć długo spacerujemy może będziemy wracać.
-Dobrze,mi też jest już zimno.