photoblog.pl
Załóż konto

To mój stały rytuał

Musiałem powrócić, bo jednak tydzień bez wiersza 

w pułapkę obróci coś - lecz ja myślę, że przerwa 

dobrze mi zrobiła - przede wszystkim odetchnąłem znów 

potem znikąd siła w pędzie przyćmi, co przeszłość wie już 

 

To mój stały rytuał - bez niego me życie jest nudne 

pomór słabych wysłucha, lecz przez to wierzyciele sumień 

się odzywają częściej niż często, w dobie głuchej pustki 

swe oczy karmią mięsem, by jeść to, co zje żuczek z kulki 

 

Dlatego musiałem powrócić, bo nie chcę hodować larw 

w postaci kuli, którą toczę od codziennych spraw 

rozbijam ją wierszem, by mogła eksplodować 

i zanim urośnie, w trakcie tworzenia ją zniszczę od nowa 

 

Tak to musi działać, żebym już nie wariował 

szarość studzi zapał, więc przymusem zachowań 

ludzi dobrych i przyzwoitych, jest słuchać szybko swego wnętrza 

i wzbudzić coś, by z licznych komityw chcieć współgrać tylko z rzeszą szczęścia

Dodane 10 KWIETNIA 2022 ze strony mobilnej
177