photoblog.pl
Załóż konto

Oswojenie z obojętnością

Gdy o niej mowa, mam do czynienia ze spazmem 

po którym z bólu już nie oczekuję cudów - zatem 

pojawia się pytanie - czy mam chęć w ogóle nanieść 

jakiekolwiek słowa, gdy o niej mowa wszakże? 

 

Tak naprawdę chcę o niej powiedzieć krótko i zwięźle 

bo przez nią niejeden się utopił więzień 

własnego sumienia - jak przez nią umiera mięsień 

zwany sercem? - na pewno tu nie ma na ten moment odniesień 

 

Dlaczego? 

Bo tak działa jej spryt - wiem, że 

już jej siły nie przezwyciężę 

pozostaje mi się z nią oswoić bez żadnych uprzedzeń 

bo czuję że do szpiku kości siedzi tu we mnie 

 

Stąd ten wiersz - choć wiem że mogę być w błędzie 

ledwie starcza na chęć by wszem i wobec powiedzieć 

że pokorne oswojenie z obojętnością, to koniec jest zapewne 

i zarazem początek - tylko czy dam radę z nią coś znieść, niejako w odwecie za przeszłe?...

Kategoria:
Inne
Dodane 11 WRZEŚNIA 2021 ze strony mobilnej
427
annna97 lubię takie czyste słoneczne nieba :)
12/09/2021 10:58:10
Photoblog.PRO mnilchas Ja też Aniu :) dla mnie bez różnicy utopić się w głębi nieba czy też nieba Twoich oczu *'*
18/09/2021 15:25:23
annna97 dziekuję za miłe słowa :*
19/09/2021 14:14:30