podsumowanie :
Skad ja wiedzialam ze zawale? :( Brak mi motywacji, brak czegokolwiek dzieki czemu bylabym zmotywowana. co racja to racja na wf też troche pobiegałam, ale to nie to samo co zjedzenie zaplanowanego blinasu i pobieganie, eh.. :( no cóż, to sie zwie brak silnej woli, mam racje? owszem, ja w ogóle nie mam tej woli ! >.<
dzisiejszy BILANS (o ile mozna to nazwac w ogole bilansem..)
ŚNIADANIE
chleb pełnoziarnisty/wieloziarnisty (nie wiem, nie jestem pewna) duży/średni kawałek DWA na styl zamykanej kanapki :P, mozarella, pomidory - około 220kcal
OBIAD
dwie, spore dość przekąski rybne z sosem serowym - około 193kcal
SŁODYCZE !!!
prażynki (coś na styl przysmaku świętokrzyskiego) średnia paczka - około 110kcal(?)
dwa lody wodne słodkie :(( - też coś około 100 kcal
mała paczka cheetosów serowocebulowopizzowo jakies tam, nawet nie wiem - coś około 300/400kcal
batonik nestle mały w sumie - około 104kcal
KALORIE: 1067kcal - 1167 kcal ... więcej, WIĘCEJ niż wczoraj.. nie no to jest jakaś paranoja :(
dzisiaj daje sobie kare.. nie bedzie żadnej kolacji, ooo nie - co to to nie ;) i ćwiczenia też troche dodam, 10 dla informacji.
czyli reszta dnia wygląda o tak! :
KOLACJA
brak
ĆWICZENIA
brzuszki x110
nożyce na prawą nogę x110
nożyce na lewą nogę x110
unoszenie nóg x110
"schylanie się" x60 razy (dopiero zaczynam te ćwiczenie, zobaczymy jak mi pójdzie - na start 60 byłoby 50 ale kara jest -.-)
bieganie na rowerze (KLIK) 30 minut - zaliczona równa trzydziecha :)
no cóż, więcej spale.. może. aa i właśnie.. możliwe jest to, że po jednym dniu schudłam kg? pewnie nie, wychodze z założenia, że moja stara waga się jeb*ie(dodam, że to nie waga elektroniczna).
a i jeszcze za kare powiem wam ile waże, większość się o to dopytuję :P
tak więc..
WZROST
170 cm
WAGA
wczoraj 63/64kg dzisiaj 62 kg (chodź założe się, że pare gramów przybyło od tych słodyczy ... )
A jak tam u was dietka? :) Dziękuję wszystkim za komciaki, wczoraj nie byłam w stanie odpowiedziec :*
CHUDEGO !!!!!!
dopisek 18:22 6.09.'10 : super, zaczęło mi burczeć w brzuchu.. głód mi doskwiera po takiej dawce żarcia, śmiechu-warte. i tak nic nie zjem, moze mi sie zoladek zmniejszy ;P
a teraz lece sie pouczyc i pograc w jakas gierkie :D wbije wieczorem i poodpowiadam, seyou all :** kochane jestescie !! :)
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24