wczoraj tak jak obiecałam. biegałam około 3,300 oczywiście basen 1,5 h i 100 brzuszków. Na inne rzeczy nie miałam siły. to przez te testy. wiem, że zjebałam już po humanie. więc nie mogłam zasnąć. na mat-przyr byłam niewyspana, angielski to już lajcik. ale never mind.
ważne, że wczoraj na kolacje zjadłam tylko jabłko i wafla ryżowego. Dziś nie poszłam do szkoły (kocham moją mamę), więc o 9 zjadłam musli. mykam za chwile na steppera, jakieś 15 minut podreptam. później zrobie porządki w szafach :).
tymczasem piję kawę <3.