No cześć Wam ;3
Długo mnie tu nie było,ale już wróciłam ;3
O czym dziś ? Dziś o świętach :)
No więc tak zaczniemy od ... właśnie od czego .. Może podsumuję to wszystko tak po kolei .
Po pierwsze: prezenty ... Nieodwieczny i nieodłączalny element świąt ..
Dla niektórych być może najważniejszy.
Ale .. co ma wpólnego prezent z narodzeniem ?
Owszem może są i one ważne, ale nie do końca.
Po drugie: potrawy. Spotykamy się, łamiemy się opłatkiem, składamy życzenia, objadamy się, stawiamy na stole alkohol i czasem nawet zapominamy o tej pierwszej gwiazdce na niebie .
Po trzecie: życzenia. Zauważyliście, że co roku brzmią podobnie albo nawet tak samo ? Zawsze słyszymy o zdrowiu, szczęściu, radości, uśmiechu na twarzy ... A może tak coś innego, hm ?
Może dla odmiany życzmy sobie przygód, albo czasu spędzonego wspólnie z rodziną, wielkiej miłości czy czegoś takiego?
Teraz podsumowując: Prezenty, życzenia, jedzenie.. Tak wyglądają nasze święta.... A może trzeba spojrzeć na to od strony religijnej, jak za dawnych czasów robili to nasi przodkowie? Czekajmy na ten piękny czas, czekajmy na to wszystko.. Przecież to nie jest jakieś tam odbębnienie mszy w kościele. Szczególnie pasterka. To jest coś pięknego, a nie jakaś przymusowa msza ... Więc zastanówmy się nad naszymi świętami i pamietajmy, że to nie tylko kilka dni wolnego ale coś naprawdę pięknego i niepowtarzalnego, ponieważ za rok może być zupełnie inaczej .
Hm, to chyba tyle.
Pozdrawiam i do napisania ;3