Nie potrafie opisać słowami jak sie teraz czuje...poczułem znów że mozna naprawic wszystko i wrócic do dawnego czasu,że moze byc jak kiedys,bo Wy daliscie mi nadzieje. Juz sie nie moge doczekac Waszych twarzy ktore zobacze znów w takim squadzie,i tych samych planow.Ej wiecie? Teraz jestesmy troszke starsi,mamy wiecej w glowie,teraz moze sie udac,moze to juz byc Nasza ostatnia okazja..Wiem że z dystansem do tego kazdy podchodzi,nawet ja,w koncu tyle porazek bylo,ale teraz czuje ze znow mozemy zaryzykowac. Nadchodzacy tydzień bedzie powrotem do tamtego czasu,wiem to juz dzis,nadchodzący rok to czas odnawiania starych znajomości,koniec izolowania sie!! Ona mnie tak zniszczyla...przez Nia zniszczylem moje marzenia i plany,nie dbalem o nie,dzis kiedy juz jestem uwolniony od niej,od myslenia o niej,od snienia o niej,od tego jak mnie w **uja zrobila,moge znow iśc i kontynuowac to co kiedys.
Te ostatnie dni beda wyjatkowe,moze sie uda...
Moze sie uda...