Dzień dobry, dzisiaj wyjątkowo wcześnie, co w sumie tutaj się praktycznie nie zdarza..
Gdzie widziałbym siebie za 5 lat?
Prawdopodobnie pracując gdzieś na dwa etaty w mało ciekawych miejscach, które nie przychodzą mi teraz konkretnie do głowy. Wynajmowałbym małe mieszkanie z jednym
z zaprzyjaźnionych mordek i próbował celować dalej w swoje spełnienie. Do niedawna myślałem, że do trzydziestki człowiek już jest gotowym produktem, który wie czego chce
i jest najlepszą wersją siebie. Za 5 lat nie widzę jeszcze nikogo u mojego boku, bo wciąż nie jestem odpowiednio wystarczający dla kogokolwiek.. Jednak nie przeszkadza mi to, żeby próbować. Stare znajomości wykruszyły się w 80% bo tyle właśnie osób nagrabiło sobie osób przez ten czas. Ci co zostali znają mnie na tyle, że kupują mnie z całym zestawem dobrych i jeszcze lepszych cech, które mam. Umiem więcej i wiem że mogę być najlepszą wersją siebie, jeśli wszystko pójdzie z wiatrem. Możliwe że poznam jeszcze kogoś nowego, kto zmieni mój światopogląd i trafię najpierw na sam dół, żeby potem stać się silniejszym i godnym szczytu..
Pamiętam że kiedyś też napisałem coś podobnego, równie naiwnego i nie sprawdziło się praktycznie nic :D
Życie jeszcze może zaskakiwać jednak, a pełny obraz czasami daje jedynie perspektywa lat.. I bądź tu mądry
2 LIPCA 2025
25 CZERWCA 2025
11 MAJA 2025
23 MARCA 2025
27 LUTEGO 2025
16 LUTEGO 2025
11 LUTEGO 2025
3 LUTEGO 2025
Wszystkie wpisy