Szybki update dla rozruchu, tak żebym mógł ruszyć dalej..
Ostatni wpis dawał mi dużo nadziei na fakt, że miałem przed sobą jeszcze kwiecień na dokończenie spraw,
a w kwietniu znowu musiałem robić za 3 osoby i starać się nie zwariować po nadgodzinach..
Na szczęście majówka przywróciła mi równowagę i oficjalnie wracam do walki.
Ogólnie cały ten rok jest dla mnie w pewnym sensie cyklem większych zmian, łącznie z rokiem ubiegłym.
To mierzenie się z życiowymi zaległościami, nauka pracy pod większą presją i ciągła walka o siebie. Już nie o innych..
Dzisiaj usłyszałem dobry tekst, że czasami w pokonaniu góry nie preszkodzi trud trasy, a kamień w bucie.
Nie czuję się pokonany, bo swoją podstawę już wypracowałem, teraz robię dodatkowo rzeczy, które mogą dać mi lepsze perspektywy..
Nie tylko zawodowo, ale i wewnętrzne..
Faktem jest jednak, że zbiegła mi się i obrona i atak na jeden moment.
Tak tak.. niektórzy mówili, ostrzegali.. Rzeczy lubią się nawarstwiać i atakowac z podwójną siłą..
A więc ja, z podwójną dawką kawy, musze ułożyć swój plan działania.
Jeśli chodzi o atak, jestem gotów..
sprawa w której właśnie wychodzi element zadbania o siebie, który tak bardzo przyda mi się rozwojowo.
Możliwe że to jest właśnie moim kamieniem.. Nie zaatakowałem i nie mam siły na obronę..
Grunt że w czas załapałem, że to ostatnia szansa na domaganie się swoich prawd. I że mam moją "broń" przygotowaną już i wydrukowaną.. gotową do akcji.
A moja obrona, to moja nawiększa kula u nogi..
Im bliżej końca tym trudniej skończyć.
Tym trudniej uświadomić sobie że kolejny rozdział jest już prawie za mną, i że czas kroczyć w zupełnie nowych butach.
Wiem że zdążę, chociaż czasu jest już niewiele, jakbym wiedział że tak jest fabuła nakierowana i tak ma być..
Poza tym jeszcze nikomu panika nie przyniosła niczego dobrego.
W końcu ludzie sukcesu to ci którzy przedkładają działanie nad emocje.
Tylko garstka zauważy potencjał wewnętrzny i to tylko ci specjalnie wrażliwi..
Większośc poiwie że jesteśmy swoimi czynami.
I jakoś bardzo się nie pomyli..
Tak więc nie tracąc już więcej z niedzieli.. bo jeszcze czeka mnie parę wątków pobocznych..
Oby poświęcenie nie poszło na marne.
6 dni temu
23 MARCA 2025
27 LUTEGO 2025
16 LUTEGO 2025
11 LUTEGO 2025
3 LUTEGO 2025
30 STYCZNIA 2025
16 STYCZNIA 2025
Wszystkie wpisy