xd turniej

Jeeeezu jaka jakość ;/   nie  moge, jak fbl pierniczy jakości zdjęć

a takie hm. 'wspomnieniowe' . czasem trzeba. a tutaj przekrój całego gimnazjum. od pierwszej do trzeciej klasy. <3 ok, tylko Pachota z pierwszej, ale reprezentacja godna jest. :D  potem dodam coś z Sopotu jak mi sie bedzie chciało... a na pewno będzie bo znów bede miała co opisywać. jutro idziemy w świat tzn. jeszcze nie wiem gdzie, ale w świat ;]

heh wystarczyło jedno słowo...że jest źle, że czuje sie do dupy.  i odezwa od razu,  bez zbędnego komentarza  : "jutro bierzesz rolki i jedziemy.".   no to jedziemy.. ;p  a potem tradycyjnie spacerek, bo to już norma .  wycisk + żelki . czego chcieć więcej.  byleby pogoda była, chociaż ona i tak nas nie zatrzyma :D   nawet jak będzie brzydko to idziemy. gdziekolwiek ale idziemy.

a kiedy indziej ee zdjęcia?  coś takiego wspominała,  moge pozować. xd  jeśli zdjęcia robi professional photographer  to prosze bardzo xd

a poza tym hm... brak komentarza. chyba tylko to mogę powiedzieć.

ale chociaż odniosę się do zdjęcia ! :)  bo to wspominam bardzo dobrze... taak taak, z naszą ukochaną panią Elą. co prawda bez tego zajebistego dyplomu, albo pucharka,  ale wiadomo że jest...  na półce u kochanej pani dyrektor, na wieki wieków. Amen.

hahaha a za Elą terner naszych "konkurentek" z kwaśną miną. no nie dziwie sie xd

a potem Espana.  kurde nie mam tego wężyka nad "n"  bo mi sie nie chce na tablice symboli patrzeć.  pani Iwona (moja pani od hiszpańskiego) by mnie ukatrupiła :D  ale niee no ona jest spoko loko, zarąbista babka więc by mi darowała to małe niedopatrzenie.

wypróbujemy mój hiszpański xd  tak na prawde to bedzie dla mnie the moment of truth .  wtedy sie okaże co ja tak na prawde umiem...brr boje sie tego. bo angielski to pryszcz.   ale hiszpański pierwszy raz będzie w użyciu. :) 

już sie nie moge doczekać tej "prawdy".

chociaż ostatnio prawdy aż za dużo...

ale no !  goście są, dzisiaj robiłam sama kotlety, fascynujące zajęcie ;]   z resztą...super sie razem gotuje. tylko tym razem nie miałam z kim, ale z doświadczenia wiem, że nie ma nic fajniejszego niż gotowanie we dwójke...heh...albo robienie ciast.

karpatka mi się przypomniała...  nieudana z resztą, ale była zabawa.  i babcia żyła... to znaczy dzwoniła wtedy , pamiętam : " pod żadnym pozorem nie włączajcie gazu !"

haha...

czemu koncert został odwołany ? :(   a już mogłam Cie mieć !  chociaż na zdjęciu, mogłabym patrzeć godzinami... na te włosy, uśmiech. o tak, szczególnie na uśmiech. i oczy. <3   czekam na płytę, musi być dobra !  i dużo koncertów !  ooooj Szpaku. <3

więc plany na jutro : rolki i spacer z Eweliną, robienie wszystkiego żeby sie maksymalnie zmęczyć ! heh. rozwalimy ten nowodworek. <3  to znaczy...ty rozwalasz już od roku,  ja rozwalę dopiero teraz.     nie no, żartuję... ja jestem grzeczna :P  w szkole trzeba być.  ale po szkole to już inna sprawa.

pojutrze spotkanie z Sylwkiem. nie wiem jeszcze o której. i drudzy goście przyjadą, ale tym razem na wieczór tylko xd  moje ukooochane kuzynki aaach. Daaaniela i Iwona :D  młoda. no dobra nie taka młoda, bo młodsza tylko dwa lata (a w zasadzie półtora roku) ,  Danielek starszy . ale tylko rok więc sie nie liczy !     Aśki będzie brakowało, ale my to możemy sie zawsze zobaczyć, bo przecież studiuje w Krk teraz . zapomniałam nawet ;d   

fajnie bedzie.. potem pewnie znowu jakieś rolki i spacer, bo zapowiedziane były minimum dwa.  trzeba nadrobić zaległości bo potem mnie nie będzie 2 tygodnie :<   a potem zdjęcia jak już wspomniałam.  czyli wakacje wypełnione po brzegi, jak zawsze z resztą... no rok temu było troche mniej, bo obóz do Włoch tylko, ale była przeprowadzka więc to uzasadnione...i walka z chorobą babci, więc tym bardziej uzasadnione...

idę.

<3

piosenka na dziś :  Scorpions - Love of my life

"...love of my life, you've hurt me.

you've broken my heart,

and now you leave me..

love of my life, can't you see?

bring it back, bring it back,

don't take it away from me,

because

you don't know!

what it means to me..."