photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 WRZEŚNIA 2011

...

party ciąg dalszy.  a tak serio - czekam na sklejkę tych zdjęć, bo jak ja już tłumaczyłam wszem i wobec - jestem debil i nie umiem tego robić.   musiałby mnie ktoś nauczyć, bo tak to tylko w jakimś paincie nieudolnie coś robię. :D

w sensie...

przerabiać zdjęcia umiem, kiedyś się tym bawiłam trochę.  itd.   ale jak przychodzi do robienia sklejki to jakaś czarna magia xDD

 

 

a więc przedstawiając zdjęcie od początku :  po lewej - znajomy list, o którym pisać nie będę. :D   komentarz jest zbędny,  a jeśli będzie potrzebny, wypowie się sama zainteresowana, która wczoraj dostała mi takiego speeda nagle (z WIADOMYCH przyczyn ;p) , że nie mogłam jej dogonić.   nieważne, dzieci nie dzieci,  matki z wózkami, rowerzyści -  było mega zapierdalanko...

 

następnie patyczek do mieszania kawy, żelki (jedne jeszcze nadmorskie, że one przeżyły to jakiś cud xd),  inne galeryjskie xd moja kawa i kawałek ręki.  i pudełka, które jak wiadomo się zgubiło :<   eeeh ja wiem, będzie morderstwo na miejscu, ale ja nie mogę go nigdzie znaleźć.  nie wiem,  Andżelika mówi, że jej woźna porwała kiedyś takie pudełko i trzymała w nim gwoździe xD

więc wszystko jest możliwe, ale raczej nowodworskie sprzątaczki nie wyglądają na seryjne złodziejki pudełek po ciastach. xd

 

 

 

eeeh....

 

to jest jakaś jazda.

dzisiaj mieliśmy na 11, to ja o 9 byłam w szkole.   ZBRODNIA !  .

ale musiałyśmy przygotować ten mit.

poszłyśmy sobie do biblioteki, wybrałyśmy mit o Dedalu i Ikarze (bo dużo informacji + przekładów do życia codziennego).

zrobiłyśmy ładnie pięknie, poszłyśmy na stołówkę, kupiłyśmy mega śmierdzące kanapki xD  ( w sensie. one były dobre, tyle że jak Kinga zaczęła wpierniczać kanapke z pastą jajeczną, waliło na cały korytarz xD)   .  fuuuu.  mimo że ja lubię pastę, ale po pierwsze zrobioną przez mamę, po drugie, nie na szkolnym korytarzu. <3

 

 

 

dupadupadupa...

ale jaja niezłe.  dostałam 4 z geografii xD hahah co to było !

Kinga umiała, Andżelika od niej spisała, a ja od Andżeliki, tyle że dochodziła do mnie połowa, bo z nazwiska Ritter, wyszedł mi Rutter, a z Ptolemeusza, jakiś Ptoledcadfwo   :P   nieważne, coś na P, a reszta była specjalnie niewyraźnie, żeby w razie czego zaliczyła.

i zaliczyła. :DD

tyle że Pajdosz zrobiła tak masakryczny wstęp do rozdawania tych kartkówek.   w sensie :

- to, co poprawiałam, to była jakaś kpina. to było tak żenujące że po 10 pracach przestałam się śmiać.

połowa klasy napisała na ocenę niedostateczną.

 

 

no to po takim wstępie ciśnienie podskoczyło, bo ja chciałam tego dopa xD

w momencie, gdy wyczytała moje nazwisko było wstrzymanie oddechu.

i położyła mi tą kartkę centralnie przed nosem, tak sie wyłoniła.

i nagle :

 

14/18  - db

 

- że co ????? xD

potem mina Andżeliki bezcenna.

15/18

 

xD

 

ja pier papier,  to był chyba największy zgon jaki zaliczyłam tego dnia. :D

 

 

 

 

no nic... skończyłam 2 godziny wcześniej.  no bo okazało się, że dosłownie, zostałyśmy we 3 na DSD, bo reszta pojechała na integre. więc pani powiedziała wyraźnie : 

- udaję, że was nie widziałam. xd

i jest git.

 

 

potem poszłam do subway'a z Agatą, bo czekała na Olkę W. (piszę W, żeby nie było wątpliwości, bo mamy w klasie 4 Ole :P)

i że Agata się nudziła, to poszłyśmy do subway'a, zjadłam meega kanapę.

 

i potem przyszedł sms, jak wsiadłam do tramwaju.

eh.

 

 

no ale ja rozumiem...

dobrze że nic się nie stało. to najważniejsze.

że jest okej...i nie to, co mi przyszło do głowy...

 

 

 

i będzie dobrze... musi być dobrze. (:

 

 

 

 

piosenka na dziś

 

Scorpions - Wind of change

stare jak świat. ;p  ale co Scorpionsów nie jest stare no ;]

 

"take me, to the magic of the moment

on a glory night,

where the children of tommorrow

share their dreams...

with you and me..."

 

 

 

Info

Tylko obserwowani przez użytkownika junka95
mogą komentować na tym fotoblogu.