wyzwanie
Dzień 9 : Co sprawia Ci największą trudność w dążeniu do celu?
Największą trudnością są na pewno produkty, które uwielbiałam jeść,a na które teraz rzadko sobie pozwalam i to w bardzo małych ilościach. Chodzi mi przede wszystkim o słodycze, ale też ser, mleko, zapiekanki. Również trudny będzie dla mnie najbliższy czterodniowy pobyt w domu. W akademiku łatwiej mi jest się pilnować, bo w lodówce mam tylko to, co sobie zaplanowałam, że zjem, natomiast lodówka w domu jest pełna kuszących produktów i strasznie ciężko będzie mi się oprzeć.
dzisiaj miałam wf i nareszcie pograłam sobie w siatkóweczkę :D jak ja to kocham ! po sobotnim pobycie w Katowicach na tak ważanych meczach, miałam strasznie dobrą motywację i rozpierała mnie energia. po każdym zdobytym prze moją drużynę punkcie klaskałam i skakałam z radości. pięknie ! tak jak obiecałam, oddałam paczkę papierosów mojej kumpeli z akademika, wypaliłam tylko jednego i na tym koniec ! dzisiaj będzie trochę urozmaicenia w jadłospisie, kupiłam brązowy ryż i coś wykombinuję na obiad. już w czwartek lub piątek ważenie, nie mogę się doczekać. mam nadzieję, że zobaczę jakieś efeky mojej diety. humor dzisiaj mam niezły, zaraz zabieram się za angielski. doychczasowy bilans :
śniadanie - 144kcal
-wafel ryżowy 2x10g - 74kcal
-pasztet 2x15g - 64kcal
-pomidor 25g - 4kcal
-ogórek 15g - 2kcal
II śniadanie - 88kcal
-jabłko 200g - 88kcal
-szczypta cynamonu
1,5h siatkówki (intensywnej) - 650kcal
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 [12] 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40
zielony - do 1200 kcal - zaliczone !
pomarańczowy - 1200-1500 kcal - ujdzie
fioletowy - powyżej 1500 kcal - za dużo !
podkreślony - ważenie
[ ] - w trakcie
X (przekreślone) - max 1 papieros - zaliczone
żółty - 'Akcja 2 tyg. bez zwalania' - max 1000kcal - zaliczone !
'this time, I wonder what it feels like
To find the one in this life, the one we all dream of'