57/2025
Z początku ciężko było mi się wciągnąć w tę książkę. A jak już się wciągnęłam, to odkryłam, jak bardzo jest ona smutna... Tyle niepotrzebnych ofiar tutaj było... Aż ciężko było o tym czytać. Ale mimo to książka bardzo mi się podobała, a Victorię trzeba podziwiać za odwagę i za to, że się nie poddała, chociaż prawie w ogóle lekko w życiu nie miała.
Książkę dostałam w ramach akcji recenzenckiej wydawnictwa Filia i lc w 2025 roku ;) Przeczytałam ją poza kolejnością ;)
Tylko obserwowani przez użytkownika virgo123
mogą komentować na tym fotoblogu.