photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 MARCA 2012

Dzień pierwszy (kolejny raz...)

Psychicznie jest lepiej, niż było wczoraj. Przynajmniej tak mi się wydaje, no ale - dzień się dopiero zaczął, a dołki przychodzą zazwyczaj po południu. 

Wlazłam na wagę i zobaczyłam równe 68.0 kg. Porażka. Ze statystyki, którą prowadziłam przez cały luty wynika, że najniższa waga, jaką w tamtym miesiącu osiągnęłam, wynosiła 67.5 kg. Ot, można powiedzieć - jakieś odwodnienie organizmu, jakieś niedojedzenie - fakt. Pamiętam, w wyniku czego ta waga taka była i wcale nie mam ochoty na powtórkę - cały dzień spędziłam wtedy w łóżku, po kłótni z facetem. W ogóle nie wstałam, za to wlałam w siebie dużo alkoholu i połknęłam tabletki. Na czczo, żeby lepiej wzięło... 

Muszę sobie z tym wszystkim jakoś poradzić. I najlepiej by było, gdybym przestała leczyć kompleksy i smutki za pomocą jedzenia, bo to nigdy do niczego dobrego nie prowadzi. 

 

Póki co - trzy liście sałaty z odrobiną sosu vinegrette, kawa bez cukru, dwa pełnoziarniste tosty. Że niby śniadanie.

Wieczorem będzie edit.

Komentarze

Junior truestory55 powodzenia :)
dodaje. ;)
08/03/2012 9:32:58
tobeperfectslim poradzisz sobie!!! :**
01/03/2012 14:21:03
zgubionawdiecie Kochanie, schudniesz ;* dasz radę ;] trzymam kciuki ^^
01/03/2012 11:11:54
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika ibizaqueen.