photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 KWIETNIA 2012

...

Odzyskałam wczoraj swoją (zniszczoną, ale jednak) wagę łazienkową.

Wlazłam.

67,9 

Czyli mniej. Niedużo, ale jednak. I chyba tylko z tego należy się cieszyć.

Ogólnie nie mam się za dobrze po wczorajszej notce - dręczą mnie te wspomnienia, ale trzeba jakoś żyć do przodu, po prostu dalej.

Z tym, że nie wyobrażam sobie swojego życia za rok, ani za dwa. A tym bardziej za dziesięć.

Naprawdę... nie wyobrażam sobie siebie. 

Po prostu.

 

Dzisiaj... nie wiem, co myśleć o dzisiejszym dniu.

Teoretycznie zawalony;

trzy kawałki pizzy (cienkie ciasto, zero mięsa, tylko świeże brokuły, papryka i pomidory, ale to jednak pizza), które w większości zwróciłam. Aktualnie mam pusty żołądek i zapełniam go zieloną herbatą. Jeśli nic dzisiaj nie zjem, dzień będę mogla zaznaczyć na zielono.

 

Nie ma mnie.

Nigdy nie istniałam.

Czuję się fatalnie z tym wszystkim...

 

Dziękuję Wam za ciepłe, dobre słowa wczoraj. :* 

 

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13  14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30

dzień zielony - dobry

dzień żółty - mogłoby być lepiej

dzień czerwony - zawalony

 

Komentarze

tobeperfectslim ja sobie musze zakupić wage... eh :(
wazne ze mniej!
15/04/2012 12:13:24
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika ibizaqueen.

Informacje o ibizaqueen


Inni zdjęcia: schodki elmar;) virgo123Pomnik pychy bluebird11Dobranocka z łabędziem :) halinam:) milionvoicesinmysoulDzień gorącego lata bluebird111539 akcentovalove of my life saleenGrzybobranie itaaanKochammmmmm sztangel