Odwieszam fbl na czas pięciu minut potrzebnych mi na napisanie poniższych bzdur oraz załadowanie (no tak) tego zdjęcia (dosyć kiepskiego zresztą. Pociesza mnie myśl że młody poruszał się dość szybko, a mój profeszynal sprzęt nie jest wystarczająco profeszynal by się nie rozmazało.) Pies nie mój, a ze schroniska, a zdjęcie stare, bo z zeszłych, wolontariatowo-schroniskowych wakacji (w te nie było czasu. wstyd i hańba :D) Jutro ruszam na Wiedeń :) Skończyłam. Zawieszm