Cierpię na nadmiar zdjęć. Nie mogę się zdecydowac, które wstawić Dzisiaj (wyjątkowo) nie leżę tyłkiem do góry, z czego jestem niesłychanie dumna. Swój cenny sobotni czas poświęcam na leżenie tyłkiem w dół! (zawsze to jakiś postęp, za tydzień na 100% pójdę na rower. o nie! moje wrodzone lenistwo nie ma szans
) A moje wczorajsze próby podszywania sie pod murzyna na GyGy spełzły na niczym
J: Nie poznajesz mnie, stary?? ^^
K: Nie...
J: Jam jest twój kumpel Bambo z Dzikiej Afryki
K: yyy... Jagoda?
Czyżby "Bambo z Dzikiej Afryki" naprawdę był tak idiotycznym pomysłem, że tylko ja mogłam na niego wpaść...? Cóż...
Pozdrawiam moje drogie Cipencje oraz naszego ukochanego i wprost kipiącego odwagą nieznajomego
Lose control
increasing pace
warped and bewitched
time to erase
Whatever they say
These people are torn
Wild and bereft
Assassin is born (yeah)