Teatrowo.

Od lewej: Gosia, ja, Ala, Ania, Grzybek, Ejo i Ula. Sobotni wieczór,

czyli wizyta w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pojechałabym tam znowu.

Dzisiejszy dzień.. jakiś taki na nerwie, strasznie zdenerwowana byłam.

Wstałam przed 6, na biegu ogarnianie się, szybkie śniadanie i w ten

głupi deszcz na przystanek. 7:05 autobusem do Elbląga, jechałam z

Justyną, Mejerką i Patrycją jak prawie codziennie, tyle, że dzisiaj to

spokojnie było, bo wszystkie spałyśmy ze słuchawkami w uszach..

Kierowca to chyba odetchną z ulgą, haha. Przed 8 w Elblągu i razem z

Agnieszką na uczelnie. Na dzień dobry wykład z Gramatyki Opisowej,

na którym myślałam, że zasnę albo palnę sobie w łeb. Mózg umiera po

tych zajęciach. Nie wiem po co nam to na dziennikarstwie, nie wiem..

Następnie Poetyka, słuchanie innych, pisanie i jakoś zleciało. Jedyne

co zawsze szybko zlatuje, to właśnie ona. Czemu inne tak się wleką?

Na koniec ćwiczenia z Gramatyki Opisowej, czyli rzyganie fonemami i

innymi takimi. Do tego zapis fonetyczny, połowie dalej się wszystko

pieprzy, no ale facet chyba tego nie rozumie. Na cholerę nam to, co?

5 minut szybciej nas puścił, więc skrótem szybko na dworzec, co by

zdąrzyć na autobus o 13:45. Zdążyłam, jechałam z Karoliną, to sobie

pogadałyśmy i pośmiałyśmy się. W Pasłęku od razu do dziadków na

obiad, chwila u nich, potem zakupy z mamą i do siebie do domu.

Przesłuchałam `0#1` Kajmana i podoba mi się ta płyta. Nie wiem co

jego płyty w sobie mają, ale jakiego kawałka w wykonaniu Michała

bym nie słuchała, zawsze mi się podoba. Wykąpałam się i idę obejrzeć

Supernatural, a potem poczytam wszystko na Łacinę. Jak nam walnie

jutro wejściówkę, to może być po nas. Już wolę, żeby pytała wybiórczo,

bo na zajęciach zawsze coś mówię, załapałam nawet plusa, więc być

może bardziej by pytała tych, co jeszcze się nie udzielali. Także.. łowcy 

wzywają, a potem notatki.. pierwszy raz będę się uczyć jako studentka.

Ogółem mam już dość studiów, nie polecam ~ Pusia. One zabijają, ssą

i tak dalej. A jutro.. rano jadę autobusem, a po 16 dziadek zgarnia mnie

z uczelni i wracam prowadząc samochód. Także.. uciekać z Elbląga po

16 jutro i z ekspresówki też. Tak w razie co..

Bang.