Nie ma o czym pisać
spokój wewnętrzny osiągnięty,
jednak jakiś smutek do serca się wkradł.
Bez uniesień: bezgranicznej radości, morza łez.
Wszystko zrozumiałe, proste.
Jednak brak tych chwil zwątpienia,
jakoś tak obco, inaczej.
Choć jest spokojniej.
Wolałabym powrót do tych niezrozumiałych momentów.
Chwili pełnych uśmiechów,
albo rozczarowań.
ToTA Dziękuje Że Wytrzymujesz ze mną na lekcjach ; p Ale Do ucha i tak ci będę śpiewać ; p Ty wiesz o co chodzi ; **