Moment w którym uświadamiasz sobie że całe twoje dotychczasowe życie było farsą boli, a nawet bardzo boli. Twoi przyjaciele czy znajomi mający swoje zainteresowania, pasje. Spełniają się w jakiś sposób, robią coś cokolwiek i sprawia im to nieopisaną radość. Owszem mają i swoje smutki, lecz radzą sobie z nimi idą dalej. A ja? Ja ślęcze przed ekranem komputera bezcelowo wpatrując się w biały napis na niebieskim tle. I tak mija dzień i kolejny i jeszcze jeden. Tak wiele miało się zmienić ale czy naprawde zmieniło się cokolwiek? Mi mówią że się zmieniłem o dziwo na lepsze. Jakoś nie mogę w to uwierzyć. O nie jedno się zmieniło znów piszę począwszy od dnia dzisiejszego. Może nie jest to wciągająca opowieść lecz mam nadzieję że uda mi się powrócić do dawnego stylu a co ważniejsze być jeszcze lepszym w mym pisarskim kunszcie.