photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 SIERPNIA 2014

Jest coś magicznego w nocnym parzeniu herbaty, złwasza jeśli poza tobą w domu nie ma nikogo, jedynie kot przemyka z jednego cienia do drugiego. Spoglądasz na zegarek pięc minut po północy, podnosisz wzrok znad ekranu komputera. Wychodzisz na korytarz, oczy powoli przezwyczajają się do ciemności. Sschody jęczą niemiłosiernie, każdy krok wywołuje kolejną falę przerażającego dzwięku. Deszcz leniwe uderza w okna, zostawiając na nich dlugie smugi. Włączasz światło jego blask przez chwilę cię oślepia. Nastawiasz wodę, wyciągasz papierosa, dym miesza się z parą ulatującą z czajnika tworząc fantazyjne wzory w blasku żarówki. Znajdujesz kubek, wrzucasz herbatę, wspypujesz dwie łyżeczki cukru, zalewasz wzątkiem. Dzwięk łyżeczki uderzajacej o ściany kubka brzmi jak odłos wystrzałów armatnich, a przynajmniej jest dla uszu równie nieznośny. Wracasz, gasisz światło, schody znów skrzypią, deszcz dalej uderza o szyby. Na pozór wszystko wydaje się byc identyczne. Siadasz wygodnie w fotelu. Na zegarze trzynaście minut po północy.

 

Coś jednak jest nie tak, ta uporczywa myśl nie daje ci spokoju. Po chwili zastanowienia już wiesz zostawileś zgaszone światło wychodząc z pokoju. Gdy wócileś było włączone, mimochodem spoglądasz w stronę drzwi. Uspokajasz sam siebie, może jednak zostawiłem włączone? umysł płata mi figle. Lecz w środku, w najbardziej prymitywnej części umysłu czujesz strach. Słyszysz szmer, a potem cichy głos dochodzący zza drzwi.

-Nigdy nie jesteś sam.

 

Światła gasną.

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=b7Ef2ik_b2A

Komentarze

~serqet Kolejny świetny wpis :)
17/08/2014 3:24:56