Jestem taka zmęczona, leżąc tutaj i nic nie robiąc przez cały dzień. Ian McEwan Betonowy ogród
Mówiłam już, że podczas listopadowej wyprawy do Paryża ucierpaił mój aparat marki Pentagram? Nie? Więc mówię. Rozpitolił się, gdy miałam piękny widok na wierzę we mgle. Jego problem.
Ale skoro nie mam aparatu to nie mam i zdjęć. Co dotkliwie widać. Ale ostatnio zaistrzyło między mną, a jednym Nikonem, więc są szanse. Ha, kupię Nikona i będę szpanować <3
Tak, Dagmara jest bardzo zmęczona. Czy tam przemęczona. Pobiła dziś rekord w tym semestrze - spała aż osiem godzin. Wiwat! (pomińmy to, że czuję się gorzej niż po dwóch).
Zapomnijmy o tym, że jutro mam test z filozofii, który będzie decydował o mojej ocnie na koniec roku. Szczerze mówiąc liczę na moją inteligencję. Chociaż to chyba zgubne, bo z tego co się orientuję temat siódmy był tematem bardziej teoretycznym niż filozoficznym. A, coś się naściemnia.
Dodatkowo piszę właśnie tę pracę dla Karolka. List do ludu o szanowaniu przyrody, opierając się na jakiś żuczkach, ptaszkach, sarenkach i innych jeleniach. W gimnazjum mają dar do durnych tematów wypracowań.
Strasznie męczą mnie problemy innych. Dają zbyt duzo odpowiedzi, za dużo o sobie mówią, zadają zbyt wiele pytań. Coś jak syndrom Cmielka tylko w odwrotnym kierunku. I nie wiem czemu, ale dewiza wędrownicza tak bardzo wryła mi się w psychikę, że nie umiem odmówić pomocy. Chociaż strasznie mnie to nudzi. Chociaż mnie to wnerwia.
Mówiłam już, że otworzę prywatną bezpłatną klinikę psychologiczną? Mówiłam. Dam sobie zwalić cały syf świata na głowę, a co mi tam. dam z siebie zrobić kozła ofiarnego dla tych koziołków matołków, powierniczke, doradcę, czy to tam jeszcze. I napiszę w opisie o takie coś, o:
Gabinet Kozłologii Ofiarnej. Wszystkie osoby, które mają problemy, nie chcą przepracować kluczowych elementów swojego życia z psychologiem a jednak chcą żyć dalej w poczuciu złudnej równowagi zapraszam do Gabinetu Kozłologii Ofiarnej codziennie od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do 20. Przyjmuję na siebie winę za: trudne dzieciństwo, brak sukcesów w pracy i nauce, nieudane małżeństwa, problemy wychowawcze z dziećmi, brak radości, samotność, brak talentów, wszelkiego rodzaju nałogi i wiele, wiele innych do uzgodnienia z klientem. Serdecznie zapraszam.
Nie. Tak nie będzie.
Dochodzę do wniosku, że nie mam o czym pisać. Może jak się nie wyśpię...