photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 MAJA 2009

Wyobry.

[Będzie długo i problematycznie. Ostrzegam na wstępie]

 

- Kiedy mówię Polska, mam przed oczami pszeniczny kłos wyrosły na tej ziemi, znajome boćki co przycupnęły na przyjaznej mazurskiej chacie, widzę bursztynowy świerzop tańczący wśród fal burzanu...

- Co to jest, kurwa, świerzop? 

 

 Mam życiowy dylemat. W sumie to nie jest błahy, ale bywają poważniejsze. Nie minimalizuję, ani nie wyolbrzymiam problemów, prawda? Do rzeczy. Po prostu - nie wiem kiedy wrócić do PL (bo wiem, że wrócić chcę). Mam trzy, dopuszczalne cztery, opcje.

Pierwsza (najbardziej kusząca i najbardziej zgubna): mogę wrócić już za rok. Co prawda osiemnastkę kończę dopiero w listpadzie, ale jeśli się uprę to wrócę w wakacje, by we wrześniu zacząć rok szkolny. I nawet kupią mi bilet. One way ticket. Mogłabym pójść do trzeciej klasy LO (z możliwością, że nie zdam matury, bo mam tyły) lub zaocznie, co jest bezpieczniejsze. I miałabym czas na pracę. Musiałabym się tylko zastaniowaić, czy mieszkać w Garwolinie, czy też w Warszawie. W Warszawie łatwiej, prawda? Tylko nie mam pomysłu co mogłabym robić później. Ale pojawia się "ale". Nie jestem pewna, czy chcę ryzykować utratą możliwości i predyspozycji. I boję się, że nie dam sobie z tym wszystkim rady. Co jest (bardzo) możliwe. Ach, od razu zaznaczam, że wyjeżdżając zapominam o Hiszpanii i pomocy ze strony rodziców. Ja jestem za dumna, zeby prosić o pomoc, a oni będą zbyt wściekli, żeby takowej pomocy udzielić. Ale kiedyś trzeba zacząć samodzielne życie, prawda?

Drugą opcją jest powrót za dwa lata. Gdy skończę tę durną szkołę na tym łez padole. I, w sumie, w kwestii studiów niewiele się zmieni, bo jesli wyjadę, to rodzice i tak mi ich raczej nie zasponsorują, a wyrobić samemu jest cholernie trudno. Ale w obliczu opcji nr dwa rozstalibyśmy się (znaczy ja i rodziciele) w lepszej atmosferze niż przy pierwszej. Jednak istnieje prawdopodobieństwo, że po drodze trafi mnie szlag. No i - znacznie poważniejsze - że moja edukacja nie zostanie uznana w PL i nie przyjmą mnie na studia. Czemu? A) tu NIE MA matury; B) problem Bolonii mówi, że za granicą hiszpańskie papiery nie są uznawane na takim poziomie na jakim są (znaczy mniej znaczące sa. Np. doktorat jako magister etc.) Więc istnieje prawdopodobieństwo, że i tak pod ręki będę musiała iść zaocznie do liceum. A czas nie przymknie oka na te stracone lata.

Problem Bolonii wydaje się być poważny. I nie zapowiada się na szybkie rozwiązanie, więc może to wpłynać także na opcję numer trzy -  skończyć studia (i to medycynę, na którą w PL cholernie trudno się dostać) i wrócić do kraju z dobrym zawodem. Tylko pytanie, czy w międzyczasie nie dostanę kurwicy, nie zejdę na nostalgię, nie zwariuję z debilami i jak potoczy się problem Bolonii. Jeśli się nie rozwiąże to po prostu zmarnuję kilka lat, masę nerwów i młodzieńczą beztroskę. Bo trzeba pamiętać, że mi po prostu nie chce się uczyć po hiszpańsku. Wolę przeczytać w internecie trmat po polsku, zapamiętać go w ojczystym języku i poledz na sprawdzianie, bo kuźwa nie ptrafię zapamiętać nazwy tych wszystkich narzadów w trzech językach (tj. polski, łacina i hiszpański)

I tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju - że zmarnowałam już dwa lata. I mogę zmarnować kolejne (bez znaczenia czy poczekam, czy wrócę). Bo albo wyedukują mnie na debila, nie wyedukuję się w PL, zginę w świecie lub zamarznę podczas pierwszej fali mrozu pod mostem.

Tak czy siak nie jest mi pisana wielka wiedza, ani miodne życie. A ja i tak jestem ciekawa jak się to ułoży.

Ach, wspomniałam o czwartej opcji. Może pojadę do Szwecji i zobaczę jak się potoczy. Z góry wiem, że będzie ciężk, bo język jest cholernie trudny. No, ale czy któraś z opcji jest prosta?

Szczerze? Czas mi nie robi wielkiej różnicy, nerwy i tak mam zszarpane. Jednak im wcześniej tym lepiej, ale co się odwlecze to nie uciecze (ambiwalencja rządzi). Nawet nie chodzi o przyjaciół, nie chodzi o ojczysty sentyment. Chodzi o to, że chcę się uczyć w języku ojczystym (bo jest łatwiej. A ja jestem wygodna. I mam w dupie samoumartwianie), mieć spokojny sen, budzić się szczęśliwa i pozbyć się tej mrożącej pustki.

 

Może jestem słaba, może wygodna, może dziecinna... Mam to w żopsku.

 Pees - skupiam się chwilowo na opcji nr jeden. Mateusz udowadnia, że jest to możliwe. Co prawda takie życie nie idzie w parze z dobrymi wynikami w szkole, ale można przetrwać.

 

Nie musicie doradzać. Mi tam łaha mi niepridatna.

Komentarze

borowikowpaniwladca To już chyba nieaktualne. Chociaż kto to wie.
22/05/2009 16:54:11
inhershoes Yeeeey. Jak miło. :D:D
21/05/2009 18:58:59
grazia9 Kocham twoje długie notki :D
Jak wspaniale że nie tylko ja muszę się zamartwiać o różne dziwne decyzje ale cóż lubię kopać leżącego i jak ktoś ma dylemat to lżej mi na duszy. Otóż wypowiem się, gdyż wypowiadam się niezwykle ładnie. Ten cały psychotest czy jak mu tam to znajduje się tu: http://www.gry.pl/gra/Know-Thyself.html
To jest taka gra że musisz tam coś wybierać i wyskakuje ci informacja jaka jesteś. A ostatnio zakochałam się w tej grze http://www.gry.pl/gra/Witch-Hunt-Nooboo-Mary.html
Jesteś złą czarownicą i zamieniasz ludzi np. w żaby. A co do twojej notki bo o niej miało być. To najważniejsze jest to czego chcesz ty. Wybór jest trudny ale jak każda ważna decyzja w życiu. Posłuchaj swojego włochatego serducha. A przede wszystkim zrób tak abyś była szczęśliwa. I pamiętaj nie żałuj nigdy swoich decyzji bo to najgorsze co możesz zrobić.
21/05/2009 18:50:43
borowikowpaniwladca Pomęczę Cię.
21/05/2009 18:42:25
inhershoes Taak, teraz też to zauważyłam.. xD Zaraz to poprawię. Ale tak nie jest, coś Ty.
Lub ich brak.

Taaak. :D
21/05/2009 18:38:59
dagulka1992 Wiem. Ale dzięki za dobitne uświadomienie.
21/05/2009 16:59:17
anioleczek049 Nie masz łatwego wyboru. Zawsze będziesz musiała, coś poświęcić, coś zostawić, na coś si ę zdecydować.

Ano nie farbowałam. Dzisiaj farbuję. Dla poprawienia humoru, także.
Choróbsko mnie wzięło. Jakby to miało jakieś konkretne, znaczenie. A chyba nie ma.
21/05/2009 15:02:39

Informacje o dagulka1992


Inni zdjęcia: Urodziny patusiax395Na zakończenie tygodnia :) photoslove25Ja fajnychlopak6862025.07.13 photographymagic*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz