Był sobie pewien chłopak . Miał na imię Patryk, miał młodsza siostrę Karolinę. W domu nie było zbyt spokojnie. Ojciec Patryka odszedł od nich gdy miał 10 lat. Ich mama związała się z nowym partnerem Robertem. Nie był on miły dla dzieci. Pomiatał nimi. W domu często panowały awantury. Patryk był bardzo uczynnym chłopakiem. Zawsze pomagał komuś gdy ktoś miał problem. Swoim entuzjazmem zarażał wszystkich. Zawsze podnosił kogoś na duchu. Cieszył się z wszystkiego. Z natury był spokojnym chłopakiem. Nie był agresywny. Nie wyróżniał się z tłumu , chociaż był przystojny. Był wysokim brunetem o brązowych oczach. Pewnego razu wychodząc ze szkoły wpadł na pewną dziewczynę , która od razu zaczęła na niego krzyczeć:
- naucz się chodzić idioto!
- oj przepraszam, nie chciałem na Ciebie wpaść.
- następnym razem uważaj, bo telefon który trzymam w ręku jest więcej wart niż Ty.
Patryk spojrzał tylko na nią i poszedł do domu. Wiedział kim była dziewczyna na która wpadł. Była to Kasia. Piękna niebieskooka blondynka o średnim wzroście. Pochodziła z bogatej rodziny, nigdy niczego jej nie brakowało. Dostawała wszystko co chciała. Była jedynaczką . Lubiła dominować. Traktowała ludzi jak śmieci i pomiatała nimi. Zazwyczaj trzymała się swojej grupki. Nie zadawała się z gorszymi. Tak jak to ona nazwala, nienawidziła ludzi biednych. Karolina i Kasia znały się bardzo dobrze, chodziły do jednej klasy. Pewnego razu, Patryk miał rano jechać po siostrę, nie miała czym wrócić z imprezy. Wziął mamy samochód i pojechał.
- hej brat krzyknęła Karolina wsiadając do samochodu.
- no hej mała- odpowiedział Patryk.
- słuchaj, mam do Ciebie prośbę. Podrzucił byś moją koleżankę do domu ?
- ok. niech wsiada.
Karolina wyszła z samochodu. Zaczęła wołać Kasię. Po chwili obydwie wsiadły .
- o, to koleżanka która nazwała mnie idotą- powiedział zdziwiony Patryk.
- no tak, to ja. Kasia jestem tak w ogóle
- a ja Patryk miło mi
- sorki za tamto zachowanie wkurzona byłam
- ok , nic się nie stało.
Patryk zawiózł dziewczyny do domu. Kasia nocowała u Karoli. Długo rozmawiały, śmiały się. Patryk na początku nie wiedział co myśleć. Taka pani koleguje się z jego siostrą ? Przecież były całkowicie inne. Pochodziły z innych światów . Jego rodzina nie należała przecież do bogatych. Następnego dna gdy Kasia poszła do swojego domu, Patryk chciał porozmawiać z siostrą.
- słuchaj, powiedz mi od dawna kolegujesz się z Kaśką ? Nigdy jej u nas nie widziałem.
- no jakiś czas temu zaczęłyśmy się kolegować, a czemu pytasz ?
- hmm. No tak z ciekawość.
- tak jasne, braciszku nie oszukuj .
- oj po prostu tak myślałem, każdy mówi że Kasia jest wredna i wgl, a wczoraj była miła.
- wiesz często zmienia jej się humor- powiedziała Karola i zaczęła się śmiać.
Patryk wiedział, że nie powinien zagadywać do Kasi. Ale to wszystko było silniejsze, od początku gdy tylko ją zobaczył, od razu mu się spodobała. Miała w sobie to coś. Ciągnęło go do niej. Chociaż miała wredny charakter. Chciał ją zmienić, mieć na nią jakiś wpływ. Ale totalnie nie wiedział od czego ma zacząć. Kasia była częstym gościem w domu Patryka. Przychodziła do Karoli. Zawsze gdy zostawała na noc, cała trójka świetnie się bawiła. Nie narzekali na nudę. Głównie trzymali się we 4, był jeszcze z nimi Adam, chłopak Karoli. Pewnego razu po prośbie dziewczyn poszli razem do kina, Karola i Adam zmyli się w połowie filmu zostawiając Kasię i Patryka samych. Spędzili miły wieczór. Po filmie, poszli do wesołego miasteczka. Patryk kupił Kasi dużego brązowego misia. Była strasznie zadowolona. Wtedy też postanowił z nią porozmawiać.
- Kasiu jeżeli zadam Ci pytanie odpowiesz mi na nie szczerze? zapytal
- jasne, mów.
- trochę mi dziwnie to mówić ale ok. W szkole wydajesz się być taka zimna, jesteś dla wszystkich wredna, poniżasz innych. Dlaczego to robisz?
-nie umiem odpowiedzieć Ci na to pytanie, taka już jestem. Towarzystwo ma na mnie duży wpływ. Wiesz chce dalej zadawać się z grupką ludzi co teraz, a jeżeli się zmienię, boje się że się ode mnie odwrócą.
- dalej nie rozumiem. Myślisz, że jeżeli ktoś jest biedniejszy od Ciebie jest gorszy ? Jeżeli tak jest to nie powinnaś teraz ze mną rozmawiać.
- nie uważam tak.
- to mi to udowodnij.
Dziewczyna nie wiedziała co ma zrobić. Nie odzywała się przez chwilę. Potem zmienili temat. Nie umiała udowodnić swojej racji. Następnego dnia w szkole, widząc Patryka podeszła do niego i dała mu buziaka w policzek
- hej, mam nadzieję, że Ci to udowodniłam, widzisz mam w dupie tamte osoby.
- no nie wiem czy do końca masz je gdzieś, ale niech Ci będzie.
Inni zdjęcia: 1461 akcentova;) virgo123;) virgo123;) virgo123;) virgo123:) dorcia2700Ja pati991gdJa pati991gd... sweeeeeetttJa pati991gd