Do szkoły na 8.50, potem dwie lekcje na których z zapałem czytałam Harry'ego Pottera&Zakon Feniksa, następnie apel i rozdanie nagród, (otrzymałam książkę za zaangażowanie w poczet sztandarowy), później do księgarni odsprzedać jedną książkę, po kwiaty, jagody i porzeczki na rynek, na końcu do zoologicznego i tak oto jestem w domu, dopiero co po obiedzie, zaraz idę poćwiczyć. Jutro na 8 rano zakończenie roku szkolnego, później kosmetyczka i jakieś drobne zakupy. Nareszcie wakacje, kurcze, jestem przeszczęśliwa! Dzisiejszy bilans;
45g muesli truskawkowego For Fit + serek wiejski lekki [312]
2x chrupkie z twarożkiem Linessa i dżemem jeżynowym niskosłodzonym [75]
tortilla z pomidorem, sałatą, serem topionym i salami light [270]
lód bananowy w polewie czekoladowej (pół banana + kostka gorzkiej czekolady) [87]
koktajl z jagód, czerwonej porzeczki, truskawek i 500ml mleka 0% [260]
suma: 1004kcal/1200kcal
+ 20min hula hop
+ 50 minut szybkiego marszu
+ 5 minut rozciągania