Zastanawiam się teraz, czy tak naprawde wszystko musi się pierdolić w jednej chwili ? No prosze, już nawet nie umiem zaufac paru osobom, a tak naprawdę czuje obrzydzenie. Bo robią wszystko, no to że mi później jest smutno, a później przyjdą i udają, że jest okej. Wkurzaja mnie takie osoby, naprawde. I ostatnio stwierdziłam, że nie umiem już wybaczyć, przykro mi. Bo ja już mam dość, nie mogło by być tak jak było kiedyś, wszystko było spoko. Teraz nie jest jakoś tak strasznie źle, ale mogło by być lepiej. I chyba zaczne się zastanawiać co ja mówie i przy kim ...
Jutro Urodziny Basi < 333333