photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 LUTEGO 2011

Od pół godziny siedzę z rękoma na klawiaturze i zastanawiam się co napisać. Jutro wracam więc powinno być ok, ale jak zwykle do końca nie jest. Obiecałem sobie, że w tym roku skupie się tylko na nauce, że zrobie wszystko aby mieć czas w wakacje i wzgledny spokój przez cały czas. Jednak nie mogę tego wykonać bo moja uwaga jest skupiona na czymś innym. Co ja mam tak naprawde powiedzieć, do końca sam nie wiem. Wiem czego chce wiem, że czas płynie, jednak coś nie daje mi ciągle spokoju. I ta ciągła zabawa w kotka i myszke. Każdy z nas chyba wie czego chce a mimo to cały czas sie w to bawimy. Bawimy bo lubimy? Chyba nie. Więc dlaczego...? Może poprostu nie umiemy inaczej...

 

Prawde mówiąc denerwują mnie coraz bardziej te dojazdy. Meczący jest czas podróży, ale nie on jest najgorszy. Najgorszy jest powrót i świadomość, że wrócę dopiero za jakiś czas. Czas spędzony w domu jest... cudowny, ale tak jak mówiłem wczesniej potem denerwuje mnie to ze nic nie zrobiłem przez ten czas. I tak zatacza się błedne koło. W domu jestem niespokojny bo nie zrobiłem wszystkiego, a tutaj jestm niespokojny bo chce mi sie opierdalac w domu... Jest jeszcze teraz jedna sprawa. Gdy przyjeżdzam i okazuje się, że weekend nie minął mi tak jak się tego spodziewałem, chodzę najzwyczajniej w świecie wkurwiony. A jutro, wszystko na to wskazuje, wieczór nie bedzie wygladał tak jak powinien. Oby moje przypuszczenia się jednak nie spełniły ;)