fot.@iduchowa
Dzisiaj jeździłam na Kolibrze. Było super ale na początku Koliber ciągle przychodził do Oliwi ale na szczeście pozniej nad nim zapanowałam i był bardzo grzeczny.Sama zakłusowałam i całkiem dobrze mi szło :).
Na koniec jazdy zjechałam mu po zadku hehe :D.
Może już niedługo będę na nim galopowac! :))
W czwartek znowu na nim pojeżdzę ,będzie super i może dodam nowe fotki :).Pozdrawiam:)