Wiecie dlaczego lubię czytać "Małego Księcia"?
Bo tam jest tyle pięknych rzeczy, które wydają się tak bezinteresowne, że aż nierealne.
Dobrze jest mieć kogoś dla kogo chce się żyć.
Albo przynajmniej można próbować.
Faf z serii - póżno nocne przemyślenia są najgłębsze. xD
Poza tym ten fotoblog tyle istnieje, szkoda niszczyć wspomnienia. ;p