photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 MAJA 2018

15.05.18r.

Siedzisz jak co wieczór przy biurku wpatrując się tępo w ścianę. Zastanawiasz się nad wieloma nurtującymi cię sprawami i tak naprawdę sama nie wiesz za co zabrać się na początku.

Popełniasz w życiu błędy, to jasne, jesteś w końcu tylko człowiekiem, ale każdy błąd kosztuję cię masę cierpienia i nieprzespanych nocy.

Twierdzisz, że uczysz się na błędach, że nic nie jest w stanie cię zaskoczyć, nic nie da rady cię złamać. Właśnie tak chcesz żeby odbierali cię inni, jako silną i konsekwentną osobę, jako kogoś, kto zawsze uparcie dąży do celu, a gdy upada, od razu się podnosi i kroczy przez życie pewnym krokiem.

Ale czy to na pewno jesteś prawdziwa ty?

Nie chcesz obarczać ludzi swoimi problemami, a żeby od nich uciec zagłębiasz się w ich problemy, bo to pomaga ci chodź na chwile zapomnieć.

Siedzisz godzinami w swoich czterech ścianach, walcząc z demonami, które nawet na chwile nie pozwalają ci odsapnąć. Gdy wychodzisz z miejsca, które powinno być twoim bezpiecznym azylem, idą za tobą, wiesz, że są, ale ze wszystkich sił starasz się je ignorować. Zakładasz maskę i wcielasz się w rolę adekwatną do sytuacji.

Jesteś córką, która bywa zabawna, ale też upierdliwa, siostrą, która jest wredna i o wszystko się czepia, przyjaciółką, która wspiera i ciągle się wygłupia, znajomą, która gada od rzeczy i lubi się dobrze bawić, partnerką, która kocha i za dużo wymaga.
Zastanawiałaś się nad tym ile ról przybierasz jednego dnia? Ile jest w nich ciebie samej?

Przed czym uciekasz? Czego się tak boisz?

Znasz odpowiedź, wiesz co jest twoją największą zmorą, ale nie chcesz się do tego przyznać.

Rozpadasz się na miliony małych kawałków, ale nie chcesz tego zmienić.

Nie zaprzeczaj, gdybyś chciała, już dawno coś byś zrobiła.

Nie chcesz przyznać się sama przed sobą, że coś jest nie tak, nie chcesz chociaż potrafisz.

Jak długo będziesz w stanie to znosić? Jak długo będziesz udawać?

To co się teraz dzieje w moim życiu jest dla mnie nowe, obce, wspominałam już o tym.

Nadal walczę z tym żeby to wszystko poukładać, ale powoli wyczerpuje mi się cierpliwość. Jestem masą paradoksalnych sprzeczności w dodatku na mojej drodze stanęła pewnego rodzaju przeszkoda, której nie potrafię pokonać.

Skoro nie pozwalasz mi mówić co myślę dlaczego dziwisz się, że ciągle milczę? Wiem, że w końcu znajdziesz chwilę, by to przeczytać, znajdź też chwilę, by zrozumieć. Odegraj swą rolę jak należy. Wysłuchaj, porozmawiaj, pomóż.

Nie wymagaj jeśli sam nie jesteś w stanie dać tego samego. Pokaż mi drogę, którą mamy podążać wspólnie. Dostosuj się, tak jak ja mam się dostosować. Pragnij nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Bądź nie tylko w słowach, ale i w czynach. Słuchaj, gdy do Ciebie mówię i wynoś z tego wnioski. Pokaż, że Ci zależy, a nie wściekaj się, że nic nie rozumiem. Bądź tak, tak jak chcesz bym ja była.

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika acemichaelis.

Informacje o acemichaelis


Inni zdjęcia: *** bolimnienieboOCZY MOJEGO TATY xavekittyx*** bolimnieniebo*** bolimnieniebo*** bolimnieniebo01.06.2025 bolimnieniebo01.06.2025 bolimnieniebo*** bolimnieniebo*** bolimnieniebo*** bolimnieniebo