Rozmowa coraz bardziej się kleiła, a chłopaki coraz bardziej byli wcięci. Kilka osób doszło, spodziewaliśmy się, że jeszcze więcej ludzi lecz nie w tak szybkim czasie. Muzyka poszła w ruch, wstałam i poszłam w kierunku wódki. Po chwili podbiegła do mnie Camilie i ścisnęła mnie przyjacielsko
- Byłąm po ciebie przed dziewiętnastą, umawiałyśmy się. - spojrzała na mnie z powagą.
- Pamiętam, wieem..Przepraszam robaczku, dziwnie to wyszło. - cmoknęłam ją w policzek, a na jej twarzy pojawił się uśmiech.
- Wybaczam Ci, ale oby mi to było ostatni raz! - zaśmiała się i pokiwała palcem.
- Tak jest, idziemy pić? - złapałam ją za rękę i pociągnęłam za sobą.
- Idę, idę! - krzyknęła.
Usiadłyśmy sobie wygodnie na fotelach i głębi sali, pijąc wódkę z sokiem i spoglądając na postacie tańczące w głąb domu.
- Max do mnie dzwonił i jakoś tak wyszło, że jestem tu od siedemnastej coś chyba.
- Ohoho! Widzę coś tu się kroi! - Camilie zatarła ręce.
- Coś ty? Oszalałaś? Nic nie ma i nic nie będzie. Ja - zwykła dziewczyna. On- przystojniak w którym kocha się połowa szkoły, do tego piłkarz w szkolnej reprezentacji. I co?! - zaczęłam swój wykład.
- Stop! Jesteś dziewczyno śliczna, więc się nie dziw że taki chłopak jak on się w tobie buja. Tylko bez wykładów mi tutaj jaka jesteś normalna, nie nadzwyczajna i tym poobne! - spojrzała na mnie z uśmiechem.
- Okej, niech Ci będzie. - polałam już dziesiątą chyba kolejkę.
- Za co pijemy? - Cam wzięła kielkiszek w rękę i wstała.
- Za tą imprezę i za to co tu się będzie działo! - zaśmiałam się wypijając kieliszka.
- O taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak! - krzyknęła Cam. - Za nas, za wszystko i wszystkich!
Po wypiciu 3/4 wódki ruszyłyśy na parkiet. Tańcząc do naszej ulubionej piosenki : "Afrojack & Steve Aoki ft Miss Palmer - No Beef".
Od autorki:
jest PRO!
powoli się rozkręca, macie jakieś pomysły może? : >