Cześć,
postanowiłam już całkowicie spiąć tyłek. Od jutra zaczynam i koniec z obżeraniem się słodyczami, milionami kalorii. Koniec z siedzeniem przed tv, czy kompem i kompletnym nic nie robieniem. Nie chce już tak żyć. Chcę po prostu zmienić swoje ciało, za wszelką cenę. O nie, teraz się nie poddam. Przecież do wakacji muszę wyglądać idealnie. Nie pokaże się z takimi grubymi udami, odstającym brzuchem i wylewającymi się boczkami. Od jutra zaczynam regularne treningi i nie poddam się, już nie mogę. Zbyt dużo było prób, teraz trzeba zacząć realizować te wszystkie postawione sobie cele.
Jutro wstawię swoje zdjęcie, żeby mieć porównanie.
Potrzebuję również wsparcia, a śledząc niektóre blogi już dłuuuższy czas, wierzę, że otrzymam to wsparcie, jesteście Cudownymi Osobami!