Witajcie!
Jak mija Wam to sobotnie przedpołudnie?
Ja zjadłam śniadanie, wstałam, piszę tutaj właśnie do Was i za 2h jadę do rodziny na weekend. Wracam dopiero w poniedziałek po szkole. Oczywiście boję się tego wyjazdu, bo moja rodzina jest taka, że ciągle wpycha we mnie coś. I chcąc niechcąc jeść muszę. Będę jakoś się starać, żeby było w miarę kalorycznie, zero słodyczy. Chociaż wiem, że bez słodyczy się nie obejdzie. A jak powiem, że słodyczy nie jem, to będzie, że się odchudzam i te wszystkie gadki, rozmowy. Chcę tego uniknąć.
Czeka mnie dzisiaj masa nauki, mam nadzieję tylko, że nie odpuszczę sobie jej, bo w takim wypadku w tygodniu będę zarywać noce, a tego bym nie chciała.
Bilans:
Ś: jajecznica, cztery plasterki pomidorka, kromeczka chlebka zbożowego
O: edit
K: edit
Co do aktywności, to pewnie poskacze zara na skaknce troszkę, a od poniedziałku biorę się za treningi, ale to już tak ruszam pełną parą w miarę możliwości oczywiście :) Trzymajcie za mnie kciuki, tak jak ja trzymam za WAS! :*
I Kochane pomyślcie sobie, że jest weekend, macie więcej niż zwykle czasu, możecie zrobić coś dla siebie. Więc zróbcie to, jeśli macie taką możliwość. Poćwiczcie, wybierzcie się na spacer. Coś dla ciała i dla duszy. Zróbice coś tak, żebyście kiedyś mogły powiedzieć: "starałam się, jak mogłam, robiłam wszystko co w mojej mocy, żeby sobie pomóc, jestem z siebie dumna i nie żałuję tych wyrzeczeń, niejedzenia słodyczy, odmawiania pizzy, nie żałuję tych wylanych łez z powodu zakwasów. Wyszło mi to na dobre!"
Ja osobiście wierzę w każdą z Was! :*
Inni użytkownicy: raven86xibiiitjozeflionikolajuan07x1julkapdezeta1paak94misza5elegancko99
Inni zdjęcia: Gęgawa slaw300... fuckit2296Kryzys pequenaestrella1515 akcentova:) dorcia2700Ja nacka89cwaHello you purpleblaackPolly. cherrykinnPiekło xayu97Koty w Egipcie są Święte bluebird11