photoblog.pl
Załóż konto

Czas przerwać milczenie.

 

 

Ostatnie ponad pół roku przechodziłam naprawdę ciężki czas.  Miałam nadzieję, że ten rok będzie Mój, a od samego początku nic nie szło tak jak powinno. Gdy jedni widzieli gasnące światło i walczyli bym je odzyskała to ktoś inny gasił je bardziej. W styczniu, gdy poszłam do ośrodka usłyszałam, że na cito potrzebuję pomocy specjalisty. Terapia, której unikałam jednak dała mi siłę jakiej mi brakowało, zrozumienie, którego potrzebowałam, wysłuchania i nakierowania. Zaczęłam rozumieć, odnajdywać siebie.

W tym czasie dostałam wiele wsparcia w walce z moimi demonami od przyjaciół. Mimo, iż nie wiedzieli z czym muszę się mierzyć. Starali się jak mogli bym nie była z tym wszystkim sama. Wystarczył jeden telefon "potrzebuję Cię", by ktoś rzucił wszystko i jak najszybciej się zjawił. Nigdy nie prosiłam o pomoc, ale w tym czasie zrozumiałam, że jej potrzebuję, a moja mała wataha przyjdzie zawsze z odsieczą. Ktoś kto miałbyć mimo wszystko nie reagował na krzyki o pomoc, gdy inni słyszeli mimo ciszy. Gdy ktoś próbował pogrążać mnie we własnych myślach, inni próbowali otworzyć moją duszę.

 

Najcenniejszym co można dać drugiemu człowiekowi to swój czas i uwagę. 

 

Zamknęłam kolejny etap tracąc na wadze ze stresu prawie 10 kg w przeciągu paru tygodni, problemami ze snem przez koszmary i bezsenność, niekończącymi się groźbami i szantażami. Dostałam ogrom ostrzy w plecy tam gdzie tego się nie spodziewałam, aż coś nie umarło. Umarłam Ja w pewnym miejscu, by odrodzić się w innym.

 

Zamknęłam kolejny pewien etap swojego życia nie bez powodu kończąc go z rozwaloną psychiką i wyczerpanym organizmem, ale ze świadomością posiadania ludzi, którzy nie zostawią mnie w najcięższych momentach, a staną ze mną w każdym boju.

 

Dziś śmiało mogę powiedzieć, że wracam do siebie już bez masek. Odnalazłam siebie w ciemnościach własnej duszy i zapaliłam ogień, którego już nie pozwolę nigdy nikomu zgasić. Puściłam wszystkie liny trzymające mnie w świecie, gdzie nie było miejsca na moją wartość.

 

Ten rok poprostu będzie Mój i tylko Mój. 

 

Dzięki pewnym osobom mogłam stać się znów sobą. Zacząć się uśmiechać, móc być znów spontanicznią małą wariatką, bez udawania kogoś kim nie jestem. Pokazano mi, że właśnie to kim jestem jest tym co czyni mnie wyjątkową. Ostatnie miesiące nie tylko ja pracowałam nad sobą, a pomagali mi w tym najbliżsi. Ten czas pokazał mi komu naprawdę zależy, dla kogo priorytetem jest moje szczęście. Kto stanie ze mną, gdy mój świat się zburzy i zapłonie, a kto odwróci się dla własnej wygody. 

 

 

 Nigdy nie zapomnę nikomu kto podał mi rękę.

Dziękuję z całego serca każdemu pokolei. 

Sama nie dałabym rady, a dzięki wam dziś mogę być poprostu sobą.

Dzięki wam dziś żyje i mogę wciąż dawać dobroć światu.

To co dajesz to odbierasz, gdy przyjdzie czas na to.

Dziękuję. 

Dodane 13 godz. temu ze strony mobilnej
314
~misiufazi Racja z tą negatywną energią. W sumie to żadna satysfakcja. W razie czego można skasować mój wcześniejszy wpis. Dużo zdrowia i siły dla Xayu97.
4 godz. temu
Photoblog.PRO pequenaestrella Dużo zdrowia słońce. Wygląda to jak decyzja o rozstaniu.
12 godz. temu
Photoblog.PRO xayu97 Dziękuję bardzo. Ta decyzja zapadła już dawno
12 godz. temu
Photoblog.PRO pequenaestrella Rozumiem Twój ból. Może spróbujcie ten ostatni raz porozmawiać? Widziałam wasze wcześniejsze wpisy. To było coś pięknego. Dawało inspirację innym osobom. Myślę, że emocje opadły zarówno po Twojej jak i jego stronie. Porozmawiajcie, zobaczysz że będzie warto. Czuję to.
12 godz. temu
Photoblog.PRO xayu97 Kochanie, rozmawiane było i zlewane tak długo, że już nic się nie zmieni. Po zniszczeniu mojej psychiki i zdrowia jedyna szansa to jest dla mnie, wrócić do normalności.
12 godz. temu
Photoblog.PRO xayu97 Emocje opadły stąd zdrowy rozsądek. Ktoś kto szantażuje, grozi, posiada brak szacunku niezależnie od relacji i myśli, że wszystko mu się poprostu należy, zrywa wszelkie zaufanie i zdradza nie jest osobą, która otrzymuje szansę. Piękne słowa jak żałuje to nie rzeczywistość to wybielanie się.
9 godz. temu

~misiufazi A jak swego czasu pisałem z obserwacji na innych kontach o tym frustracie, pozerze, chłopku co to se wali ściemy internetowe to mnie wyzywano. Nieważne. Przykro z powodu rozczarowania. Rozstania. Sam przechodziłem przez to X lat temu. Najgorzej jak druga osoba okazuje się być zupełnie kimś innym. Z drugiej strony to budujące wiedzieć, że w życiu ma się na kogo liczyć. Że ludzie, Twoi ludzie nie zostawią Cię w potrzebie. To ogromna wartość.
12 godz. temu
Photoblog.PRO xayu97 Moi ludzie wnieśli olbrzymią wartość, a każda próba pomocy mi w tym ciężkim czasie jest bezcenna.
11 godz. temu
Photoblog.PRO pequenaestrella Panie Fazi. Proszę nie wprowadzać negatywnej energii w miejsce gdzie jest jej wystarczająco dużo. Rozstanie to bolesne doświadczenie dla obu stron. Obelżywe słowa nie są w takiej sytuacji wskazane, na miejscu, dojrzałe.
11 godz. temu

Photoblog.PRO odcienfioletu Dużo siły, zdrówka i wytrwałości dla Ciebie ;**
12 godz. temu
Photoblog.PRO xayu97 Dziękuję:*
12 godz. temu

Photoblog.PRO bluebird11 Dużo siły i wiary w siebie dasz radę
13 godz. temu
Photoblog.PRO xayu97 Dziękuję
13 godz. temu